"Po 15 latach"
29 maja ÷ 1 czerwca 1975 r.
I. Zjazd - Jastrowie k. Wałcza
Cześć!
Mija piętnaście lat od chwili ukończenia przez nas studiów. Od tej pory spotykaliśmy się rzadko i nie wiemy, jak potoczyły się losy nawet bliskich koleżanek i kolegów z Politechniki. Wydaje się, że jest już najwyższa pora, żeby spotkać się w większym gronie, powspominać dawne czasy i podzielić się nowymi sukcesami.
Nadarza się ku temu dobra okazja, gdy ż dzięki uprzejmości kol. Janka Heroka możemy wspólnie spędzić kilka dni w uroczym Ośrodku Wypoczynkowym Przedsiębiorstwa Produkcji Betonów w Jastrowiu k. Wałcza.
Planujemy, aby nasze spotkanie odbyło się w dniach 30-31.V.1975 r. i miało charakter towarzyski i relaksowy z minimalną części ą oficjalną.
Liczymy, że realizację tych zamierzeń zapewnią nam walory Ośrodka Wypoczynkowego, piękna pogoda oraz ewentualna obecność naszych małżonek i mężów.
Wstępnie przewidujemy, że koszt udziału w spotkaniu - obejmujący noclegi i wyżywienie oraz koszty organizacyjne - wyniesie około 500 zł od osoby.
Liczymy, że wszystkie Koleżanki i Koledzy wezmą udział w spotkaniu.
Ze względu na małą ilość czasu do spotkania, bardzo prosimy o poinformowanie nas o możliwości wzięcia w nim udziału do dnia 15.04 br., przesyłając załączone zgłoszenie, pod adresem: Politechnika Gdańska, Instytut Budownictwa Lądowego, 80-233 Gdańsk, ul. Majakowskiego 11, z dopiskiem "Rocznik 60" (tel.471-205).
Będziemy zobowiązani za poinformowanie o spotkaniu innych jeszcze kolegów, gdyż nie dysponujemy adresami wszystkich.
Liczymy na szybką odpowiedź i spotkanie w maju.
KOMITET ORGANIZACYJNY:
Jan Herok, Jerzy Pawelski, Witold Pieśla, Czesław Bortkiewicz (skarbnik).
PROGRAM ZJAZDU:
29.05.1975 r.
godz.15.00 - 20.00 przyjazd i zakwaterowanie uczestników.
30.05.1975 r.
godz.9.00 śniadanie;
godz.10.00 - 14.00 spotkanie w grupach studenckich oraz przyjazd i zakwaterowanie pozostałych uczestników;
godz.14.00 - 15.00 obiad;
godz.15.00 - 18.00 czas wolny;
godz.18.00 oficjalne otwarcie spotkania i inauguracyjny wykład prof. Wł. Boguckiego nt. "Awarie konstrukcji stalowych".
godz.19.00 wspólna kolacja i wieczór towarzyski. 31.05.1975 r.
godz.8.30 - 9.30 śniadanie;
godz.10.00 - 13.00 mecz siatkówki i zawody strzeleckie;
godz.14.00 - 15.00 obiad;
godz.16.00 - 18.00 zawody wędkarskie;
godz.19.00 - 20.00 wykład doc. J. Smoleńskiego;
godz.20.00 ognisko i kolacja;
1.06.1975 r.
godz.8.30 śniadanie; wyjazd uczestników.
REGULAMIN ZJAZDU "ROCZNIK 60":
- za nieregulaminowy przyjazd -1 pkt.
- za trucie głowy współmałżonkowi -1 pkt. (winnego ustali samozwańcza hunta)
- za nieprzybycie na pomost w przeciągu 5 minut od momentu usłyszenia sygnału syreny -2 pkt.
- za niewykonywanie poleceń samozwańczej hunty -1 do -3 pkt.
Jastrowie 1975,
Amen.
Tym podpisem regulamin Zjazdu do wiadomości i stosowania przyjmuję: /-/ 78 nieczytelnych podpisów
Swoją obecnością Zjazd zaszczycili:
prof. Władysław Bogucki z małżonką,
doc. Jerzy Smoleński z małżonką,
dr Henryk Wierowski z małżonką.
Liczba uczestników:
absolwenci - 55,
profesura z małżonkami - 6,
osoby towarzyszące absolwentom - 17;
Razem - 78 osób.
Co to było za spotkanie!
Miasto Jastrowie i drogi dojazdowe były udekorowane transparentami "WITAMY ROCZNIK 60" Przed Ośrodkiem, naprzeciw parkingu - "dziekanat". Obok waga dziesiętna i "tablo" - na razie puste kratki wyrysowane na asfalcie. Podjeżdża auto, czekamy, wychodzi facet - nasz?, pewnie, że nasz! Syrena!!! (na wszelki wypadek mamy prawdziwe nasze tablo sprzed 15 lat). Facet podchodzi, buźka, kopę lat, buźka, witamy! proszę na wagę, a tu jest pędzelek i farba - proszę wpisać w kratkę swoją wagę. Tu - proszę - regulamin - podpisać!!, dobrze. Miejsce w domku numer 5, tutaj klucz, proszę. Teraz koniak - proszę, do dna. No to jesteś na Zjeździe.
Teraz pełny luz...
Pierwszą noc spędziliśmy na pomoście "rycząc" znane, a częściej nieznane pieśni i piosenki. Na oficjalnym balu, po raz pierwszy był pokazany, mało wtedy popularny striptiz w wykonaniu 2 panienek. Wieczorem drugiego dnia w czasie niezapomnianego ogniska:
Po zjedzeniu kiełbasek z rożna, na rożnie położył się Jurek Brzózy, jego jaśniutkie garniturkowe spodnie dostały dodatkowo śliczną "krateczkę".
Po balu.
Na skarpie nad jeziorem niedobitki. Półmisek się ostał i butelka też. Staszek Popis pławi się w jeziorze. Zawsze był taki poważny, a teraz taki wesoły. Słońce wstaje. Z domku na poranny spacer wychodzi profesor Bogucki. - Może mały kieliszek na dzień dobry? - prosimy. -No, dobrze ale bardzo mały i już uciekam, bo widzę tu kata Zjazdu i mogę mieć kłopoty. Profesor Bogucki, zawsze taki nieprzystępny i surowy.
Ogromna radość, że jest Zjazd. Powitanie z syreną - faceta znam, babki nie - Zdzicha Borzuchowska z mężem! Waga - oj, ci panowie z brzuszkami. Bal, striptiz i łzy Jurka Góry - dziewczyny, dam Wam pieniądze, lepiej idźcie się uczyć. Spotkanie profesorów i dawnych asystentów. Całość wspaniała. Przerażenie z powodu ilości wypitej wódki.
Jastrowie 1975. Organizatorem był Janek Herok. Wspaniała pogoda, piękne otoczenie, a my jeszcze piękni i młodzi. Po nocy spędzonej w lesie przy ognisku wielu kolegów miało dziwnie zielone kolana i łokcie, ale za to koleżanki były zadowolone. Jak mnie pamięć nie myli, Stasiu Belchnerowski zajął pierwsze miejsce na wadze.
Wspomnienia z I Zjazdu - pierwsze to jest takie, że rozpoczynaliśmy w województwie koszalińskim, a kończyliśmy w pilskim. Bardzo sympatyczne spotkanie po 15 latach. Niektóre Koleżanki były piękniejsze i zgrabniejsze niż w czasie studiów. Atmosfera była wspaniała. Refleksji smętnych nie było - przecież wszyscy byliśmy jeszcze przed czterdziestką!.
Był to jedyny Zjazd, na którym zawodowcy nie grali w pokera, nawet Stefan Minkowski (ocena z perspektywy 1998 roku).
WYNIKI ZAWODÓW STRZELECKICH
Na starcie stanęły 33 osoby. Tarcza sportowa "16x11", odległość 25 m - broń kbks, pięć strzałów:
Duża niespodzianka i najmilsza pamiątka na zawsze - znaczek naszego rocznika - na znaczku politechniki "BL 1960 - 1975 ".Pomysł i wykonanie: Witek Pieśla.
Wrażenia każdego osobnika: taniec "nagusek" i orkiestra nad jeziorem...
Chwała tym kolegom, którym przyszedł do głowy pomysł zorganizowania pierwszego Zjazdu. Szczęśliwie rozpoczęli nasze cykliczne spotkania. Pierwsze, po 15 latach, spotkanie było najbardziej szokujące, kiedy to nie wszyscy mogliśmy się rozpoznać. Niezapomniane ognisko z polowaniem na niedźwiedzia i Jurkiem nadzianym na rożen z własnej i nieprzymuszonej woli.
Organizatorzy Zjazdu rozesłali do uczestników ankietę z pytaniami dotyczącymi:
Odpowiedzi na ankietę udzieliło 31 spośród 55 uczestników Zjazdu.
OMÓWIENIE WYNIKÓW ANKIETY
Na ankietę odpowiedziało 56 proc. uczestników Zjazdu, tj. 30 proc. absolwentów naszego rocznika.
Praca:
Co do spraw zawodowych, z niewielkim błędem można powiedzieć, że:
Rodzina i dorobek:
Na ankietę odpowiedziało 31 osób.
Co myślimy o swoim zawodzie po 15 latach pracy?
30 uczestników Zjazdu udzieliło następujących odpowiedzi: