Powrót na górę

Jadwiga Duszyńska (Zaniewicz)

 

    Zanim przejdę do opisania mojego życia zawodowego po studiach chcę przekazać pewien epizod z wcześniejszego dzieciństwa. Do podstawowej szkoły powszechnej w Toruniu poszłam z moją siostrą bliźniaczką Krysią mając zaledwie 5,5 roku. Rozpoczęcie roku szkolnego nastąpiło w sierpniu 1943 - z tej też okazji naszą klasę odwiedziła delegacja z kuratorium. Ja z siostrą, dwie blondynki, niebieskookie zwróciły uwagę. Zaczęto nas pytać jak się nazywamy: Jadzia i Krysia, a jak dalej - nie odpowiedziałyśmy. Na dodatkowe pytanie: a jak się nazywa wasza mamusia? Nasza mamusia nazywa się Pani Mamusia. Powyższe zostało opisane w codziennej Gazecie z imionami: Kristine i Hedwig.

    Mając nieskończone 23 lata w październiku 1960 r. po obronieniu pracy magisterskiej i zdaniu egzaminu magisterskiego (z wyróżnieniem) uzyskałam stopień inżyniera magistra budownictwa lądowego. Chciałam bardzo szybko się usamodzielnić i być „na swoim”. Z książki telefonicznej przepisałam adresy przedsiębiorstw budowlanych i rozpoczęłam wędrówkę, niestety nieskuteczną. Naiwnie sądziłam, że drzwi będą otwarte dla ambitnego stażysty. W końcu ukorzyłam się i poprosiłam mojego tatę o pomoc, którą wcześniej odrzuciłam. Wiadomo prawnik - adwokat miał liczne znajomości i po paru dniach otrzymałam etat w Gdańskim Przedsiębiorstwie Budownictwa Przemysłowego na budowie Magazynu wełny w Gdyńskim Porcie, na stanowisku stażysty z wynagrodzeniem 6 zł / godz. tj. na stanowisku robotniczym. Z pensji brutto odliczono m.in.. składkę na związki zawodowe (nie zapisałam się), zaliczkę pogrzebową (nie zamierzałam umierać). Po oddaniu rodzicom 500 zł na utrzymanie oraz dokonaniu zakupu eleganckich czółenek lub dobrego ubioru zostało mi ok. 200 zł. na drobiazgi, kulturę, basen i inne rozrywki. Było to za mało, więc dorabiałam korepetycjami z matematyki (byłam w tym dobra i skuteczna). W kolejce elektrycznej często spotykałam Wandę Hryniewiecką, która dojeżdżała na budowę os. Mieszkaniowego Migały w Gdyni.

    Po ok. 4 miesiącach pracy kolega zaproponował mi pracę w Kolbudach w małym Zakładzie prefabrykacji (dla potrzeb rolnictwa) na samodzielnym stanowisku technologa z wynagrodzeniem 2300 zł / mc z 15% premią. Nie namyślałam się długo. Następnego dnia tj w czwartek zaniosłam podanie z prośbą o rozwiązanie stosunku Pracy w drodze porozumienia stron z datą poniedziałkową, czyli po 3 dniach od złożenia podania. Dyrektor Naczelny GPBPrzem. nie zgodził się i groził zwolnieniem dyscyplinarnym. Ja nie zważałam na te groźby i w poniedziałek zaczęłam pracę w Kolbudach. Po Świadectwo Pracy zgłosiłam się po miesiącu i muszę podziękować dyr. T. Kocjanowi, że przychylił się do mojej prośby.

Po niecałym roku pracy w zakładzie prefabrykacji dyrektor POM w towarzystwie Naczelnego inżyniera i sekretarza POP PZPR zaproponowali mi stanowisko Kierownika Działu Instalacyjno - Montażowego z odpowiednią podwyżką. Prowadziłam kilka małych budów na terenie woj. gdańskiego. Poznałam cały proces inwestycyjny począwszy od przyjęcia zlecenia, poprzez przygotowanie umowy, realizację zadania, remanenty, aneksy, notyfikacje bankowe itd. To była wspaniała, praktyczna nauka.

    Drobny epizod: jadąc z materiałami budowlanymi na budowę samochodem ciężarowym typu „Lublin” spotkałam się w drodze z Piotrusiem Szewczykiem, który jechał na budowę w tym samym kierunku motocyklem. Po krótkiej rozmowie wsadził swój motocykl na tego „Lublina” i jakiś czas jechaliśmy razem wymieniając doświadczenia z prowadzenia budów.

    Po 3-ch latach pracy w wykonawstwie mogłam wystąpić o uprawnienia budowlane wykonawcze. Przebrnęłam przez kurs oraz przez egzaminy z 6-ciu przedmiotów i 28 października 1966 r. uzyskałam uprawnienia budowlane w specjalności konstrukcyjno - inżynieryjnej i zmieniłam pracę. Jolę Marcinkowską namówiłam do pracy w Kolbudach w zakładzie prefabrykacji, gdyż jej praca w Gdańskim Przedsiębiorstwie Budownictwa Miejskiego ograniczała się do roboty papierkowej i to za marne pieniądze. Zdecydowałam się na pracę w Zakładzie Badań i Doświadczeń Gdańskiego Zjednoczenia Budownictwa na stanowisku inżyniera w Pracowni Konstrukcyjnej. Tam pracował Tadzio Hryniewiecki, z czego bardzo się ucieszyłam.

Tematy, które mi przydzielono to m. in.:

  • efekty produkcji elementów wielkoblokowych w formach bateryjnych,
  • nowatorskie stosowanie cementu szybkosprawnego,
  • badania stosowania cegły silikatowej,
  • zagęszczanie betonu wibratorami.

Wyniki badań były podane w czasopismach GZG a artykuł dot. Zagęszczania w czasopiśmie krajowym „Inżynieria i Budownictwo”.

Gdy w ZBiDzie tworzono laboratorium namówiłam Jolę Marcinkowską do zmiany pracy na co Jola się zdecydowała i tam pracowała aż do emerytury.

    Po 2-ch latach w ZBiD-zie zaproponowano mi start na Rzecznika Patentowego PRL. W 1965 r. ukończyłam studium w zakresie ochrony patentowej w Katowicach a po złożeniu przed Komisją Egzaminacyjną w Urzędzie Patentowym PRL egzaminu na rzecznika patentowego (z wynikiem b. dobrym) uzyskałam kwalifikacje do zajmowania stanowiska Rzecznika Patentowego. Ślubowanie, które złożyłam było bardzo wzniosłe. I tak 1 czerwca 1967 r. rozpoczęłam prace w Gdańskim Zjednoczeniu Budownictwa z wysokim wynagrodzeniem i otrzymaniem pełnomocnictwa dyrektorów GZB. To była absolutnie samodzielna praca, nikt nie ingerował w moje decyzje. Opracowywałam dokumentacje patentowe i znaków towarowych, przeprowadzałam w Urzędzie Patentowym badania tzw. czystości patentowej a także udzielałam porad z tej dziedziny.

    Na początku lat 70-tych zaczęto likwidować Zjednoczenia. Nie przyjęłam propozycji zatrudnienia w „Miastoprojekcie” na tym samym stanowisku. Zdecydowałam zatrudnić się, za namową Tadzia Hryniewieckiego, w Biurze Projektów Budownictwa Wiejskiego, zwłaszcza że nie miałam uprawnień projektowych. Tam pracowali, oprócz Tadzia Hryniewieckiego, Krysia Próchnicka, Marian Katkowski i Władek Zaborowski. Rozpoczęłam pracę jako starszy asystent a po uzyskaniu uprawnień projektowych jako st. projektant a później jako kierownik zespołu a jeszcze później jako kierownik pracowni liczącej 47 osób łącznie z zespołem Geologicznym. Projektowaliśmy konstrukcje stalowe, osiedla mieszkaniowe, systemy elementów wielkoblokowych dla rolnictwa, budynki inwentarskie również dla wojska, budynki biurowe dla Polskiego Rejestru Statków, targowiska kryte, hale magazynowe ocieplane dla Stoczni Północnej itd. Potrafiliśmy sprostać każdemu zadaniu. Pracowaliśmy zawzięcie, wytrwale i profesjonalnie niekoniecznie za małe pieniądze.

W latach 80-tych nagle wiele zleceń zostało cofniętych a nowych nie przybywało. Musieliśmy na nowo odbudować bezpośrednie relacje z inwestorami (wójtami, burmistrzami, prezesami S-ni Mieszkaniowych), gdyż inwestorzy zastępczy zostali zlikwidowani. Do tego wprowadzony dodatkowy podatek tzw. popiwek uniemożliwiał sensowną wycenę. Stworzyliśmy zatem spółkę nieobciążoną wysokimi podatkami na rzecz której wykonywaliśmy różne zlecenia projektowe Tam również zatrudniłam się na stanowisku projektanta a jednocześnie byłam prokurentem.

W naszym biurze / państwowym zmieniliśmy system pracy i rozliczeń. Każda pracownia pracowała na własny rachunek. „Moja” pracownia osiągała coraz lepsze wyniki nie tylko finansowe ale również w projektach stosowała coraz więcej rozwiązań twórczych, które zostały zauważone przez Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa.

I tak:

  • w 1987 r, otrzymaliśmy II nagrodę za zagrodę (luksusową) w Odargowie, gdzie mieli się przeprowadzić rolnicy z terenów przewidzianych pod budowę Elektrowni Atomowej w Żarnowcu,
  • w 1993r.otrzymaliśmy I nagrodę za osiedle mieszkaniowe im. Władysława Jagiełły w Dzierzgoniu za twórcze kształtowanie środowiska mieszkań w małym mieście i wybitne wartości architektoniczne.

Wszystkie nagrody były zespołowe.

 

    Kiedy przeszłam na wcześniejszą emeryturę w 1992 r. nadal kontynuowałam pracę w tym biurze jako menedżer. Zdobywałam zlecenia, opracowywałam dokumentację przetargową i dbałam, aby praca była wykonywana na najwyższym poziomie – dlatego często wygrywałam przetargi niekoniecznie za najniższą cenę.

Pracowałam prawie do 65-tego życia tj. aż do momentu kiedy biuro przekształciło się w spółkę z o.o. z nową nazwą „Biuro Projektów Budownictwa Miejskiego i Wiejskiego”.

    W czasie pracy zawodowej udzielałam się społecznie w Polskim Związku Inżynierów i Techników Budownictwa organizując szkolenia, kursy, wyjazdy na ciekawe budowy oraz zakłady z nowoczesną technologią. Pracowałam też jako licencjonowany przewodnik PTTK po trójmieście i po województwie dzieląc się z turystami bogatą historią, zabytkami, architekturą - bowiem historia jest mądrością a przyszłość wyzwaniem. Za prace nie tylko społeczne otrzymywałam dyplomy, medale jak np. „Zasłużony dla Budownictwa i PMB”, odznaki honorowe: „Za zasługi dla Gdańska” oraz „Zasłużony ziemi gdańskiej”, Srebrna i Złota Odznaka PZITB. Ale najcenniejszą nagrodą jest „Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski” przyznany w 1989 r.

To tyle co chciałam przekazać.

Jadzia Duszyńska (Zaniewicz)

 

Jadwiga Duszyńska (Zaniewicz)

Podpowiedź:

 

Jedno kliknięcie w zdjęcie powiększa je.

Ponowne - jeszcze bardziej.

Fiord Ezcurra – fragment mapy geologicznej

 

 

Moje pierwsze zdjęcie Antarktydy - 3.02.1977 r. (po kilku latach okazało się, że to mój lodospad)

 

 

Na tle mojego lodospadu

 

 

Nasza stacja

Wiesław Zbrojewicz

 

    Najciekawsza moja praca - napisanie programu „Kosztorysowanie budowlane” na komputer ATARI 130 XL.

Powrót na górę

Tadeusz Suwezda

 

    Moje wspomnienia i refleksje z naszych spotkań towarzyskich i po zjazdach PG-60BL.

 

    Trzeba jasno powiedzieć i uświadomić sobie i innym, że inaczej już się spogląda na to, co było i inaczej ten świat wygląda z perspektywy przeżytych 82 lat. Refleksje też są inne, choć zdarzenia były niby te same. Więc czytając te moje wspomnienia, weź to pod uwagę drogi czytelniku.

    Poczynając od naszej wspólnej eskapady autokarem do Złotych Piasków w Bułgarii, dziś mi się nie mieści w głowie, żeby trzej już prawie inżynierowie, choć jeszcze bez dyplomów w rękach, bawili się w kontrabandę, przemycając futra i rękawice w oponie koła zapasowego w autokarze. A Ty czytelniku to sobie wyobrażasz? Choć z perspektywy czasu wydaje się to śmieszne, ale faktycznie tak było. Wniosek z tego wypływa z tego taki, że były to czasy, dziś bym to określił, jako nienormalne, szalone, opętane młodzieńczą fantazją, jeszcze nieukształtowanego osobowo charakteru młodego człowieka.

    Do podobnych zachowań, zaliczyłbym również zachowanie moich kolegów, którzy wypili szampana w swoim towarzystwie (zdaje mi się przy udziale striptizerek), który miał być przeznaczony jako nagroda za pierwsze miejsce w strzelaniu z kbks. Niesmak i skaza na naszych zjazdach pozostała, ale to był pierwszy zjazd. Uznajmy, te i inne niemiłe wspomnienia za niebyłe, wobec tych wspaniałych chwil, które wspólnie przeżyliśmy, które pozwalają nam żyć z nadzieją, że za rok znów się spotkamy na następnym zjeździe koleżeńskim, choć nie da się ukryć, iż coraz trudniej nam to przychodzi.

 

    Ponieważ nie uczestniczyłem w pisaniu naszej książki „SPOTKALIŚMY SIĘ W GDAŃSKU”, a jest tam sporo miłych wspomnień i zdjęć poświęconych mojej osobie, dziękuję za to i czuję się zobowiązany, chociaż w bardzo, bardzo wielkim skrócie coś napisać o sobie.

    Urodziłem się w Polsce, na wileńszczyźnie. Tam przeżyłem chwile dobre i złe w moim dzieciństwie, łącznie z okresem II wojny światowej, a potem, jako repatriant, zostałem „rzucony” na tak zwane ziemie odzyskane w powiecie kętrzyńskim. Szkołę podstawową ukończyłem w Korszach i tzw. Ogólniak w Kętrzynie, razem z dwiema koleżankami z naszego R60. Uznaję, że moją autobiografię z tego okresu, byłoby nie na miejscu umieszczać w naszej książce, więc na tym poprzestanę.  Jeśli ktoś będzie dociekliwy, to niech moją monografię przeczyta w książce „MONOGRAFIA INŻYNIERÓW POMORSKICH” wydaną pod auspicjami NOT w Słupsku - 2014 r.

 

Nasze zjazdy.

 

    Uważam, że najbardziej pozostały w mojej pamięci zjazdy: IV. w Tleniu, V. w Krzyni, VI. w Nowej Kaletce, VII. w Sasinie, VIII. w Bieniaszach - napisałem dla moich koleżanek i kolegów parafrazę piosenki „Gdzie są kwiaty z tamtych lat”. Pozwolę ją tu umieścić obok [wiersz poniżej - dop. red.]. IX. w Augustowie, XII. w Tleniu, Złoty Zjazd /50 lat po studiach/, XVI. w Olsztynie i XVII. zjazd w Wrocławiu. Naturalnie są to moje osobiste odczucia, a każdy z uczestników zjazdu, jak najbardziej, może mieć inne zdanie. W mojej pamięci pozostały Janka „koguciki na druciku”, pięknie wykonane przez Mariana „Bajki” Julina Tuwima, no i pieczone prosiaki.

 

Prawda, że Basi już ślinka cieknie? Smacznego, mniam, mniam, mniam…

                                                         

 

Gdzie Dziewczęta z tamtych lat?

 

Gdzie Dziewczęta z tamtych lat?

 Jak te kwiaty?

- Czas zatarł ślad.

Gdzie Dziewczęta z tamtych lat?  

Co łamały serca nam…

Kto wie czy było tak...

Kto wie czy było tak...

Gdzie studenci z tamtych lat?

- Dzielni tacy.....

Gdzie studenci z tamtych lat?

– Czas zatarł ślad.

Gdzie studenci z tamtych lat?

W budowlany poszli szlak...

Kto wie czy było tak...

 Kto wie czy było tak...

Gdzie ci Chłopcy

sześćdziesiątych lat?

- Butni tacy....

Gdzież ten budowlańców kwiat?

– Czas zatarł ślad.

Gdzie Budrysi z tamtych lat?

Zbudowali przecież szmat…

Kto wie czy było tak...

Kto wie czy było tak...

(Tym, którzy odeszli od nas…)

Gdzież na ziemi jest ich ślad?

Tam gdzie murarz cegłę kładł...

Gdzież na ziemi jest ten ślad

 – Czas zatarł ślad.

Gdzież na ziemi jest ten ślad?

Tam gdzie stoi krzyża znak.

Kto wie czy było tak...

Kto wie czy było tak...

Gdzie na ziemi jest twój dom?

 Tam gdzie kwiaty...

Gdzież te Kwiaty one są?

– Czas zatarł ślad.

Chłopcy, Chłopcy proszę Was.

Rwijcie Kwiaty póki czas.

Kto wie, może tak... Kto wie,

a może nie...

                                                         

 

    Przytoczę krótki liścik, który obrazuje moje odczucia ze zjazdów. Oto on:

 

"Serdecznie witam!

    Minęła chwilka, a już by się chciało, aby spotkać się na podobnym naszym zjeździe, chyba to o czymś świadczy. Po prostu było miło, wesoło i aby więcej było takich chwil w naszym życiu. Od Leszka już otrzymałem naszą „zbiorówkę” i fotki sytuacyjne, oraz liścik, który napisał do Staszka Popisa. Piszę o tym, bo ja Mu nie daruję. Napisał, że Marian tak śpiewał, że „Dziewczyny” płakały, ja natomiast dramatycznie – tylko nie wyraził się ściśle, choć do tego zobowiązuje Jego wykształcenie, czy tak źle, czy tak operowo. Na wszelki wypadek, jeśli dane mi będzie śpiewać, to będzie lepiej, jeśli Go wyproszę. Teraz już na poważnie, dziękuję Wszystkim za mile wspólnie spędzone chwile w przepięknej krainie mazurskich jezior. W załączeniu przesyłam fotki, jakie zostały „zapisane” na mojej kliszy."

Marian Wysocki - Tenor                              Marian i Tadeusz                                          Tadeusz Suwezda - Baryton

 

 

    Powstaje pytanie, co zrobić ze zdjęciami z naszych spotkań, których są setki, a może i tysiące? One odzwierciedlają nasze zachowania, uczucia i szkoda, aby nie uwzględnić ich w naszej książce. Realia są jednak inne, trzeba będzie opracować specjalny album zjazdowy, a w książce umieścić tylko charakterystyczne zdjęcia ze zjazdów. Ja osobiście liczę tu na inwencję Celinki i Leszka. Deklaruję swoją pomoc, o ile mi tylko pozwoli zdrowie. Chciałbym doczekać się wydania „ALBUMU PG-60BL".

 

Życie zawodowe.

 

    Zjazdy nasze, to tylko migawka z naszego życia, już dorosłego człowieka z dyplomem w ręku. Czas zrobić krótki bilans zawodowy. Moje życie zawodowe, można powiedzieć, że rozpoczęło się ostrym startem. Po trzech miesiącach pracy w Dziale Technicznym Lęborskiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Terenowego w Lęborku, „postawiono” mnie na kierownika budowy, dość kłopotliwego w budowie, budynku mieszkalno-usługowego. Był to dla mnie dość wymagający egzamin organizacji budowy i kontaktów międzyludzkich na budowie. Wydaje mi się, że go zdałem, bo awansowano mnie na kierownika rejonu. Po reorganizacji i komasacji przedsiębiorstw, zostałem kierownikiem Działu Techniczno-Ekonomicznego Przedsiębiorstwa Budownictwa Rolniczego, odpowiedzialnym za kontakty z biurami projektowymi i weryfikacji kosztów budów. W tym też okresie, zorganizowałem Koło Polskiego Związku Inżynierów Budownictwa. W 1972 r., na mój wniosek, został powołany Terenowy Zespół Usług Projektowych pod moim kierownictwem. Jako ciekawostkę, należy wymienić, że po raz pierwszy przydało mi się wykształcenie magisterskie do zaprojektowania tarcz żelbetowych i to jednej z jednoczesnym skręcaniem. Przydały się w obliczeniach całki. W 1977 r. na wniosek I sekretarza PZPR Jana Kurylczyka zorganizowałem Dyrekcję Rozbudowy Miast i Osiedli w Lęborku, obejmująca swym działaniem również powiat bytowski. Jako dyrektor, z perspektywy czasu, muszę przyznać, że był to skok już nie tylko w sferę umiejętności inżynierskich, ale i współdziałań z władzami gospodarczymi, politycznymi i bankami. Po przekształceniu Dyrekcji Rozbudowy Miast w Rejonowy Zarząd Inwestycji i znacznym zwiększeniu zakresu obowiązków w związku z budową elektrowni jądrowej w Żarnowcu, podjąłem decyzję o budowie nowej siedziby z zapleczem magazynowym To było nowe wezwanie do skompletowania niezbędnej technicznej i księgowej załogi. W szczytowym okresie 76 osób. Jednak nie żałuję tej decyzji, Pozwoliło mi z taką załogą przyjąć na siebie, jako dyrektor RZI, generalne wykonawstwo budowy szpitala miejskiego w Lęborku na 800 miejsc łóżkowych. Podjąłem taką decyzję z uwagi na odmowę podjęcia się obowiązków generalnego wykonawstwa przez przedsiębiorstwa wykonawcze. Budowa szpitala w Lęborku nie miała szans włączenia do planu wojewódzkiego bez generalnego wykonawcy.

    Była to budowa bardzo wymagająca w realizacji. Podwykonawców instalacji tlenowej i montażu dźwigów „ściągnęliśmy” aż ze Śląska. Magazyny nasze były załadowane różnymi urządzeniami i wyposażeniem szpitalnym. Naturalnie trzeba było zorganizować odrębną służbę magazynową dla potrzeb budowy szpitala. Roboty tzw. wykończeniowe wykonywała Spółdzielnia Rzemieślnicza, dla której trzeba było zabezpieczać niektóre trudno dostępne materiały budowlane. Cały proces legislacyjny był dość trudny w realizacji i nie można było dziwić się, że wykonawcy bronili się przed podjęciem generalnego wykonawstwa. Tzw. „operatywki” koordynujące roboty i dostawy odbywały się prawie co tydzień. Dziś czuję niesmak, że już ś.p. Bogdan Morawski, który był wykonawcą robót tynkarskich, posadzkowych i malarskich, który był tak zaangażowany w tę budowę, że poświęcał swój wolny czas, nie dostał żadnego wyróżnienia i odznaczenia. Czy żałuję tego kroku podejmując się generalnego wykonawstwa? I tak i nie, przecież obiekt został zbudowany i społeczeństwo korzysta z niego. Mam satysfakcję, że przekazałem klucze użytkownikowi, z udziałem wicepremiera Manfreda Leona Gorywody, choć z władz wojewódzkich, jakoś tego faktu nikt nie zauważył, odznaczony został użytkownik, który przejął klucze do wybudowanego budynku, dyrektor szpitala. Po raz drugi satysfakcja, że inni też popełniają błędy.

    Dlaczego poświęciłem tyle czasu tej budowie, ano dlatego, że była to moja najtrudniejsza decyzja i najważniejsza budowa. Choć przecież byłem udziałowcem w realizacji wielu budów, ta zawsze będzie najważniejszą, bo piętrzyła niezliczoną ilość trudności.

    Należy nadmienić, że na drodze swojego życia zawodowego spotkałem wielu przyjaciół i ludzi mi życzliwych, o czym świadczą nadane mi odznaczenia i różne medale w dowód uznania za pracę zawodową i pracę społeczną. Naturalnie, te odznaczenia i wyróżnienia to praca zbiorowa, przy udziale całej załogi i współpracowników. Uhonorowany zostałem: Srebrnym Krzyżem Zasługi, Medalem 40-lecia Polski Ludowej, Srebrną Odznaką “Zasłużony dla Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych”, Złotą Odznaką “Zasłużony dla Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych”, Srebrną Odznaką “Zasłużony dla Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej”, Srebrną Odznaką Ministerstwa Kultury i Sztuki za opiekę nad zabytkami, Złotą Honorową Odznaką Przyjaciół Harcerstwa nadana przez Główną Komendę Harcerstwa Polskiego, Odznaką Honorową „Za Zasługi dla Województwa Słupskiego”, Honorową Odznaką NFOZ przyznaną za zasługi przez Krajowy Komitet NFOZ, Srebrną Odznaką Honorową PZITB, Srebrną Odznaką Honorową NOT, Złotą Odznaką Honorową NOT, Złotą Odznaką Honorową PZITB, Złotą Odznaką Honorową Polskiego Związku Emerytów Rencistów i Inwalidów za zasługi dla Związku, Krzyżem za Zasługi dla Kombatantów przyznanym przez Zarząd Główny Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polski i Byłych Więźniów Politycznych. Otrzymałem również liczne medale i wyróżnienia: MRN „Za Zasługi w Rozwoju Miasta Lęborka”, „Zasłużony Pracownik Rejonowego Zarządu Inwestycji w Lęborku”, „Zasłużony dla O/PZiTB w Słupsku”, Medal Honorowy Oddziału PZiTB w Słupsku jako wyraz najwyższego uznania Oddziału PZITB w Słupsku za wkład pracy na rzecz stowarzyszenia PZiTB, Komitetu Terenowego NOT w Lęborku w Roku Srebrnego Jubileuszu za zaangażowanie na rzecz środowiska technicznego, XXX-lecia zakładu Kombinatu Budownictwa Komunalnego Zakład Nr 2 w Lęborku, XXV-lecia działalności Zakładów Wytwórczych Aparatury Wysokiego Napięcia – „ZWAR” im. G. Dymitrowa Zakład Nr 3 w Lęborku w dowód uznania, Komitetu Terenowego Federacji Stowarzyszeń Naukowo Technicznych NOT z okazji XX Dni Techniki, Spółdzielni Rzemieślniczej LEVINO w Lęborku z okazji 25 lat działalności.

    Otrzymałem też wiele dyplomów, wręczanych za zaangażowanie w prace społeczne i zawodowe, one również były nie mniej ważne i mobilizujące do dalszej pracy i stanowiły zachętę do różnego typu działań.

 

 

    W dniu 21.09.1990 r. otrzymałem Medal „Zasłużony dla Federacji SNT-NOT Rady Wojewódzkiej NOT” z wpisaniem do Księgi Zasłużonych, z okazji XVIII-lecia działalności Federacji SNT-NOT w Słupsku.

    Na stanowisku dyrektora Rejonowego Zarządu Inwestycji w Lęborku pracowałem do 28 lutego 1991 roku.

    Od 30 kwietnia 1991 roku podjąłem samodzielną działalność gospodarczą, z główną specjalnością jako licencjonowany rzeczoznawca majątkowy i biegły sądowy.

Zaczęło się życie emeryta

 

 

Nareszcie można zobaczyć „kawałek” świata.

 

    Życie jednak to nie tylko praca, praca i jeszcze raz praca. Poza pracą życie też ma swoje uroki, którymi są spotkania rodzinne i rozrywka. Staram się te wszystkie elementy w miarę dozować i godzić ze sobą. Niestety, nie doczekałem się syna, mam trzy córki, ale dom zbudowałem. Mam pięcioro wnuków i jako rodzynkę: jedną wnuczkę. Mogę śmiało powiedzieć, że jestem szczęśliwym dziadkiem. Udało mi się przy znacznym udziale córki Ewy i zięcia Edmunda Ropel zwiedzić liczne miejscowości i kraje, między innymi Paryż, Budapeszt, Brukselę, Barcelonę, Loret de Mar, Le Gardę, Wenecję, Weronę, miasta na drodze Dolomitów Włoskich, miasta tzw. czterech skoczni, Mediolan, Monachium, Berlin, Wiedeń, Pragę, Bratysławę, Bukareszt, Baku, Soczi, Suchumi, Krasnodar, Kijów, Moskwę, San Petersburg, Wilno, Grodno i wiele, wiele innych miast i związanych z nimi zamków i pięknych okolic.

 

 

    Mam też inną swoją pasję. Najpierw zbierałem znaczki, ale namówiono mnie, abym jako emeryt zajął się też życiem kulturalnym. Wspólnymi siłami z innymi emerytami założyliśmy chór „Kwiaty Jesieni”, potem „Radość Życia”, który z powodów usamodzielnienia się i przejścia pod skrzydła domu kultury FREGATA, przemianowaliśmy na „EMERYTON”. Zdobyliśmy uznanie wśród słuchaczy i staramy się, jak możemy, utrzymać się na powierzchni, bo w sposób naturalny członków ubywa, a pasjonatów do śpiewania nie przybywa.

 

 

    Nie rezygnuję łatwo z życia, bo jestem z pokolenia przedwojennego, a podobno życie hartuje, więc niełatwo mnie złamać.

    Moje koleżanki z chóru tak widzą moją postawę po osiemdziesiątce. No i tak mam trzymać do setki. Trudne zadanie, bo jak się mówi, już mam krótki oddech i coraz trudniej śpiewać legato z crescendem.

 

 

    Dużą satysfakcję sprawiły mi władze miejskie. Zostaliśmy, wspólnie z dyrektorem ZWAR Zdzisławem Dzitko, uhonorowani z okazji naszego osiemdziesięciolecia, medalami „Za zasługi dla Lęborka”. Medale, wraz z kwiatkami, miałem przyjemność przyjąć z rąk Witolda Namyślaka - Burmistrza Miasta Lęborka. Nadmienić należy, że odbyło się to w świetnej scenerii, z udziałem koleżanek i kolegów z NOT, oraz przedstawicieli władz miejskich i powiatowych, a także delegacji NOT ze Słupska, Gdańska i Warszawy. Odbyło się to w trakcie obchodów Lęborskich Dni Techniki.

 

    Obecnie najważniejszym moim zadaniem jest zorganizowanie Zjazdu PG- 60BL w Łebie. Jestem już w połowie drogi i nie odpuszczę, jestem, aby Was zmobilizować koleżanki i koledzy do licznego i aktywnego udziału w relaksie i wypoczynku w pięknym mieście Łeba. Co dalej będzie, „Qej sera, sera…”, czas nam pokaże, my jesteśmy tylko malutkim pyłkiem tego świata...?

    Głównym mottem, na dalsze moje życie, niech będzie powiedzenie Władysława Bartoszewskiego: „Warto być przyzwoitym”.

 

Powrót na górę

Piotr Świercz

 

    Odnośniki do innych stron:

 

 

Powrót na górę

Wiesław Zbrojewicz

Tadeusz Suwezda

Piotr Świercz

Powrót na górę

Podpowiedź:

 

Jedno kliknięcie w zdjęcie powiększa je.

Ponowne - jeszcze bardziej.

Lucjan Łukasiewicz

 

 

Powrót na górę

Podpowiedź:

 

Jedno kliknięcie w zdjęcie powiększa je.

Ponowne - jeszcze bardziej.

Witold Kaliński

 


Pasja brydżowa - <tutaj kliknij>


    Na zdjęciach:

  • Prezentacja firmy z książki "Drogownictwo Polskie",
  • Dwa ciekawsze zaprojektowane i zrealizowane wiadukty,
  • Budowa mostu przez Wisłę pod Zakroczymiem na drodze krajowej nr 7 (E77)

 

Lucjan Łukasiewicz

Krysia Nawrocka (Próchnicka)

Jurek Pawelski

Jurkowy Zakład wydobywczy "Kruszywo" <kliknij>

 

    Zakład Wydobywczy "Kruszywo" Sp. z o.o. eksploatuje złoże "Grzybowo II" na terenie gminy Kościerzyna, położonej w południowo - zachodniej części woj. pomorskiego.

    W okolicy już od 1955 r. prowadzono poszukiwania kruszywa. Głównie w rejonie Lubiany. Dalsze prace koncentrowały się w rejonie m. Rybaki, gdzie w latach 1968 - 1969 udokumentowano dwa złoża, a dwa lata później kolejne złoże w rejonie Grzybowa rozpoczęto z większą lub mniejszą intensywnością eksploatować od 1976 r. Czyniono to, w zależności od zapotrzebowania, na dużą skalę metodami przemysłowymi lub eksploatując piaski drobnoziarniste służące okolicznym mieszkańcom. Obecnie wydobywanie kruszywa naturalnego prowadzone jest sposobem odkrywkowym, wyrobiskiem wgłębnym, systemem ścianowym, a następnie kopaliny poddawane są dalszemu uszlachetnianiu.

 

 

 

Powrót na górę

Jerzy Pawelski

Piotr Szewczyk

 

Fabryka domów Gdańsk - Kokoszki

 

    Prezentuję kilka ciekawostek o gdańskiej fabryce domów, z wyrobów której powstały takie gdańskie osiedla jak Chełm, Zaspa czy Morena.

    Fabryka o wdzięcznej nazwie "Gdański Kombinat Budowy Domów" powstała w 1969 roku w Gdańsku Kokoszkach, na nowo włączonych w tereny miasta obszarach. Kilka lat wcześniej zapadła decyzja o lokalizacji w tym miejscu parku przemysłowego. Prócz fabryki domów powstały takie firmy jak Centrostal czy Metalzbyt.

    O ile fabryka domów zasłynęła dzięki epizodowi „blokowiskowemu”, o tyle mało osób wie, że z powodzeniem działa ona do dziś. W 1996 roku zakład przebranżowił się na produkcję mniejszych elementów betonowych, takich jak bloczki, nadproża, elementy klatek schodowych, filary itp. Dzięki temu nie została zmiażdżona przez niewidzialną rękę rynku :-)

    Ze współczesnych inwestycji fabryka miała swój udział w budowie m.in. w przebudowie siedziby Radia Gdańsk, rozbudowie Filharmonii, budowie Alfa Centrum czy kinopleksu Krewetka. Od niedawna firma zajmuje się też mieszkaniową deweloperką samodzielnie budując i sprzedając mieszkania jako deweloper Kokoszki. Czyżby powrót do korzeni?

    Miejsce narodzin gdańskich osiedli doskonale ogląda się z perspektywy roweru. Tuż obok znajduje się bocznica kolejowa, używana jeszcze przez pociągi towarowe. Dawniej funkcjonowała tu również stacja pasażerska.

 

Powrót na górę

Piotr Szewczyk

Witold Kaliński

Podpowiedź:

 

Jedno kliknięcie w zdjęcie powiększa je.

Ponowne - jeszcze bardziej.

Krystyna Nawrocka (Próchnicka)

 

    Budowa kościoła pw. Matki Boskiej Fatimskiej w Gdańsku - Żabiance, którego kierownikiem budowy w latach 1993 – 2003 była nasza Krysia Nawrocka.

 

Powrót na górę

Podpowiedź:

 

Jedno kliknięcie w zdjęcie powiększa je.

Ponowne - jeszcze bardziej.


 

    Lubiłem matematykę, myślałem nawet o studiach matematycznych w Brukseli jako seminarzysta naturalnie. W czasie pracy dyplomowej wszedłem trochę głębiej w teorię i praktyczne wykorzystanie matematyki ale nie myślałem, że skończę na dodawaniu i mnożeniu i dzieleniu, na prostej arytmetyce.

 

Jednymzdaniem czyli mój arytmetyczny życiorys albo moje porachowane życie

 

    Dzisiaj jest dwudziestoczerotysięcznysześćsetsześćdzisiątypierwszy dzień mojego życia za rok będzie to dwudziestopięciotysięczny dzień od jakiegoś czasu liczę wszystko co składa się na to życie mama urodziła mnie dwudziestego pierwszego w znaku raka jako pierworodnego dla ojca byłem piątym synem czwartym żyjącym dziadka znalem jednego babcie dwie potem urodził mi się jeszcze jeden brat i jedna siostra pierwszy chrzest bo był i drugi miałem rzymskokatolicki harcerzem bylem w szóstce nauki szkolne też zacząłem pobierać jako sześciolatek też w szkole z numerem sześć chodziłem do czterech szkól czwarta była podyplomowa uczyłem się osiemdziesięciu ośmiu przedmiotów uzyskałem za naukę sto siedem ocen średnia wyszła na cztery koma dwadzieścia czyli trochę lepiej niż dobrze uczyłem się siedemnaście lat w każdej kolejnej szkole bylem trochę lepszy studia skończyłem na pięć może dlatego że przez te sześć lat bylem pod dwadzieścia jeden bo suma numeru indeksu dwanaście tysięcy sto osiemdziesiąt dziewięć dawała tę liczbę nie skorzystałem z propozycji pracy na uczelni pod koniec studiów założyłem rodzinę jeszcze przed dyplomem zostałem ojcem a po siedmiu latach byliśmy rodziną dwa plus jeden plus jeden w małżeństwie przeżyłem przeszło trzydzieści lat ale czwartą część tego czasu żyłem sam z daleka od rodziny po tragicznym dziewięćdziesiątym pierwszym zostało nas troje ale doszła również trójka wnucząt siedem lat pracowałem poza domem w tym przeszło dwa i pół roku oczekując na kolejne mieszkanie po studiach pojechałem znad morza do pracy na południe odtąd życie moje miało upływać w ciągłej podróży przeprowadzkach i wojażowaniu za pracą i dla przyjemności zacząłem pracować już w pięćdziesiątym czwartym lecz od sześćdziesiątego pracowałem nieprzerwanie przez czterdzieści dwa lata do dwutysięcznego drugiego miałem osiemnastu pracodawców i dwudziestu szefów pracowałem na trzech kontynentach w czterech krajach i dwudziestu trzech miastach i miejscowościach pierwsze piętnaście lat przepracowałem na budowach pięciu zakładów przemysłowych prowadziłem roboty albo nadzorowałem projektowanie i budowę pięćdziesięciu trzech obiektów o łącznej kubaturze prawie sto dziewięćdziesiąt trzy tysiące metrów sześciennych pełniłem tez nadzór nad przygotowaniem wykonaniem projektu i budową dziesięciu fabryk przerabiających drewno przez kolejnych pięć lat zajmowałem się budową stacji polarnej i organizacją wypraw na tę stację uczestniczyłem w dwóch pierwszych wyprawach które zabrały na trzech statkach trzy tysiące siedemset pięćdziesiąt ton różnego sprzętu materiałów i wyposażenia wszystko było rozładowane na morzu przetransportowane na ląd wybudowaliśmy stację badawczą złożoną z dwudziestu obiektów o kubaturze prawie dziewięć tysięcy metrów sześciennych zasilanych w energię elektryczną i słodką wodę przy pierwszym przekroczeniu równika przeszedłem drugi swój chrzest i dostałem rybie imię po powrocie zainicjowałem i uruchomiłem prace badawcze nad podstawowymi problemami technicznymi organizacji życia i pracy naukowej w rejonach polarnych zimowałem na piątej wyprawie spędziłem na stacji czterysta czterdzieści cztery dni prowadziłem pomiary ciśnienia wiatru dla wykorzystania przy projektowaniu obiektów w tych rejonach ziemi uzyskane doświadczenia zawarłem w trzech artykułach zamieszczonych w czasopismach technicznych i naukowych oraz czterech wygłoszonych prelekcjach i wykładach kolejne dziesięć lat pracy w prastarej stolicy i u bratanków bardzo intensywne lecz mniej atrakcyjne zawodowo mieszkaniówka trzy obiekty publiczne trochę przemysłówki było też projektowanie wszystko to z pozycji dyrektorskiej wiec inny charakter pracy ostatnie dziesięć lat to znowu wielka budowa centrum handlowe trzydzieści siedem tysięcy sześćset metrów kwadratowych sto osiemdziesiąt trzy tysiące metrów sześciennych zupełnie nowe technologie techniki systemy i siedemnaście miesięcy roboty potem jako zwykły kierownik konstrukcja na mokro dwa tysiące trzysta metrów kwadratowych cztery kondygnacje w dwa miesiące i padłem zaraz potem nowy szef i robota mojego życia na przejściu granicznym zupełna samodzielność najpierw koncepcja zagospodarowania na dwudziestu czterech hektarach i realizacja działka półtora hektara budynek sześć i pół tysiąca metrów kwadratowych powierzchni trzydzieści dziewięć tysięcy metrów sześciennych kubatury zewnętrzne uzbrojenie instalacyjne i drogowe nadzór nad projektowaniem koordynacja wykonawstwa nadzór nad realizacją łącznie z aranżacją i kolorystyką wnętrz systemem informacji wizualnej całość pod klucz w osiemnaście miesięcy wydałem też dość bogaty prospekt o tym obiekcie pomimo zawodowych wędrówek udało mi się być na wszystkich koleżeńskich zjazdach od siedemdziesiątego piątego do teraz przed szóstym zjazdem zainicjowałem wspólne napisanie wspomnień rocznika sześćdziesiąt po tym zjeździe trafiłem do szpitala w czasie długiej poszpitalnej rekonwalescencji zebrałem i opracowałem materiały do naszej książki czterdziestu dziewięciu autorów dzieciństwo młodość studia i prawie czterdzieści lat pracy zawodowej trzysta czterdzieści dwie strony siedemdziesiąt cztery zdjęcia czterysta egzemplarzy nakładu całość dedykowana naszej szkole ukazała się drukiem w grudniu dziewięćdziesiątego dziewiątego dostępna w czterech szacownych bibliotekach od tego czasu odbyliśmy jeszcze trzy zjazdy opisując dalsze losy naszego rocznika na stronie internetowej za cztery miesiące w setnym roku istnienia politechniki i pięćdziesiąt lat po rozpoczęciu studiów kolejny dziesiąty zjazd ostatni akord zawodowy to elewacje z aluminium i szkła nadzór nad projektowaniem i montażem prawie trzydziestu tysięcy metrów kwadratowych fasad świetlików zadaszeń opracowałem też dokumentacje systemu jakości dla tych robót wdrożyłem system uzyskałem dla firmy certyfikacje i znak renomowanego audytora pomimo dalszych planów zawodowych zostałem niespodziewanie emerytem po ukończeniu przepisanych prawem sześćdziesięciu pięciu lat w czasie swojej pracy zawodowej uzyskałem pięć różnych uprawnień zawodowych bylem też nagradzany sześcioma wyjazdami zagranicznymi dwoma tytułami budowy roku które nadzorowałem nagrodą w konkursie poważnego czasopisma technicznego dwoma odznaczeniami jednym medalem państwowym najważniejszym wyróżnieniem za pracę było nazwanie moim imieniem i umieszczenie na mapach jednego z polarnych lodospadów o współrzędnych sześćdziesiąt dwa stopnie dziesięć minut i trzydzieści sekund south pięćdziesiąt osiem stopni trzydzieści trzy minuty west ciągnęło mnie zawsze do nauki po pierwszej wyprawie polarnej opracowałem program pomiarów i badań dla wykorzystania przy opracowaniu wzorcowego polskiego domu polarnego program obejmował zagadnienia posadowienia obiektów na wiecznej zmarzlinie wybrane zagadnienia z fizyki budowli i korozji metali wreszcie zagadnienia ekologii stacji sam zająłem się problemem obciążenia obiektów wiatrem zgromadziłem potrzebną aparaturę na mojej politechnice otwarty został mój przewód doktorski podczas piątego zimowania przy użyciu dziewięciu czujników zabudowanych na pobocznicy zbiornika stalowego czterech wiatromierzy i rejestratora wykonałem trzydzieści pięć cykli pomiarów profilu wiatru przeszło sto dwadzieścia pięć cykli pomiarowych obciążenia na obwodzie zbiornika pomiary zajęły trzydzieści dwie godziny zapisane zostały na stu dwudziestu metrach taśmy światłoczułej niestety opracowałem jedynie wstępne wyniki pomiarów trzy razy jeszcze zabierałem się do tego doktoratu i po prawie dziesięciu latach mój promotor musiał skreślić ten temat z wykazu prac doktorskich dla rekompensaty tego niepowodzenia podjąłem się opieki nad pracami dyplomowymi pięciu studentów trzech politechnik którzy prace wykonali i obronili z bardzo dobrym wynikiem przeprowadzałem się wiele razy do różnych pokoi kajut i mieszkań w wielu miastach i miejscowościach w okresie dzieciństwa i młodości mieszkaliśmy w siedmiu mieszkaniach potem wyjechałem na studia i sześć lat mieszkałem w akademiku potem w hotelu potem w małym miasteczku na wsi i znowu w hotelu potem było drugie i trzecie samodzielne rodzinne mieszkanie potem pół roku gościnnie u kolegi za oceanem potem znowu hotel stancja i ładne mieszkanie w stolicy potem prawie pól roku na statku potem półtora roku na stacji polarnej a potem znowu w hotelu potem mieszkanie z widokiem na klasztor i kopiec potem w dwóch mieszkaniach u bratanków i powrót do stolicy drugi ożenek i zamiana mieszkania a więc w dorosłym życiu akademik cztery hotele dziewięć mieszkań i piętnaście przeprowadzek dwadzieścia sześć adresów domowych i statkowych oraz trzy emailowe teraz o nałogach w młodości nie korciło mnie do papierosów palić zacząłem na drugim roku studiów po roku byłem już palaczem ile się wypala w ciągu roku naocznie przekonałem się wioząc na wyprawę kontenerki papierosów po dwudziestu dwóch latach palenia miałem jedną dwuipółroczną przerwę ale nie umiałem tego wykorzystać i później paliłem coraz więcej papierosy rzuciłem radykalnie przed operacją w dziewięćdziesiątym ósmym po prawie czterdziestu latach nałogowego palenia wypaliłem przez ten czas około dwadzieścia tysięcy paczek papierosów na długość byłoby tego dwadzieścia cztery kilometry nie licząc ustników piętnaście papierosów na każdy statystyczny dzień życia od urodzenia do dzisiejszego dnia nie pale już sześć lat gorzej z wódką do zakończenia studiów piłem zupełnie symbolicznie potem trochę piłem potem trochę więcej w ostatnich trzech latach jest już źle szacuję że przez dorosłe moje życie wypiłem trzydzieści może trzydzieści pięć wiader wódki i na razie nie przestałem teraz dopiero można o chorobach w dzieciństwie przeszedłem typowe choroby tego wieku w latach nauki chorowałem niewiele w czasie wizyty u lekarza po studiach a przed rozpoczęciem pracy stan ogólny mojego zdrowia został oceniony źle w pierwszych dziesięciu latach pracy korzystałem dwadzieścia razy z porady lekarza odbyłem przez pomyłkę ośmiodniowy pobyt w szpitalu zakaźnym i tak oto przebywałem dziewięćdziesiąt cztery dni na zwolnieniu lekarskim w tych latach nie pracowałem więc po dziesięć dni w każdym roku w ciągu następnych dwudziestu dziewięciu lat siedem razy odwiedziłem lekarza trzy razy bylem w szpitalu dwa tygodnie w sanatorium trzy kwartały na załatwionej rencie i nie pracowałem przez sto jeden dni to jest trzy i pół dnia w ciągu każdego roku plus ta załatwiona renta jednak po wielu latach całkiem niezłego zdrowia nadszedł październik dziewięćdziesiątego ósmego sześć dni zwolnienia z powodu chrypy po spotkaniu ze szwagierką potem jeszcze trzy albo sześć dni bo siostra miała przyjechać i po przeswietleniu płuc wyszła wielka krewa myślałem że to już koniec ale po tygodniu byłem już w szpitalu po dwóch tygodniach po operacji i znowu wróciłem do ludzi a po dziewięciu miesiącach leczenia też do pracy po następnych dwóch latach znowu kryzys dwukrotna reanimacja dwa tygodnie szpitala dwa sanatoria i pół roku zwolnienia od pracy wróciłem do żywych i pracujących te ostatnie chorobowe dwa lata bardzo zaważyły na końcówce mojej pracy zawodowej i wyrzuciły mnie trochę na aut w ciągu czterdziestu trzech lat pracy zawodowej przebywałem sześćdziesiąt dziewięć dni w sześciu szpitalach prawie pięćset dni bylem na poszpitalnych zwolnieniach sto piętnaście dni chorowałem w domu po dwudziestu siedmiu wizytach u lekarzy dwieście siedemdziesiąt dni bylem na rencie z powodów zdrowotnych nie pracowałem dwa i pól roku a przyzwoicie przepracowałem nieco ponad czterdzieści lat od czterech lat co kwartał jestem obowiązkowo u lekarza nieregularnie mierzę ciśnienie i łykam dwa tysiące pięćset tabletek rocznie aktualnie po wielu oporach zacząłem korzystać z grupowej terapii psychologicznej aby nauczyć się twardej ojcowskiej miłości upływało i upływa to moje życie w podróży na drogach na dworcach w pociągach w powietrzu i na wodzie pociągami minimum osiemdziesiąt tysięcy kilometrów samochodami cztery własne cztery służbowe przeszło dwieście sześćdziesiąt kilometrów samolotami ponad czterdzieści dwa tysiące statkami przeszło pięćdziesiąt sześć tysięcy mil morskich dziewięć miesięcy w morzu autokarami i autobusami dwadzieścia osiem tysięcy kilometrów licząc po równiku przemierzyłem sto osiemnaście stopni długości geograficznej od trzydzieści osiem east do siedemdziesiąt dziewięć west po południkach od siedemdziesiąt jeden stopni dziesięć minut dwadzieścia jeden sekund nord do sześćdziesiąt dwa stopnie dziesięć minut south w stronę nieba na nogach dotarłem na Kasprowy więc prawie do dwóch tysięcy metrów byłem na pięciu kontynentach w dwudziestu ośmiu krajach zwiedziłem dwadzieścia jeden stolic oraz siedemdziesiąt sześć miast zobaczyłem niezły kawał świata pociągami samochodami samolotami statkami autokarami przewędrowałem więc pięćset dwadzieścia tysięcy kilometrów to jest tyle że można kulę ziemską okrążyć trzynaście razy to tyle jakby w każdym dniu mojego życia od urodzenia przewędrować dwadzieścia jeden kilometrów codziennie sto trzynaście kabli fotografie z tych wędrówek szesnaście opasłych albumów z trzema tysiącami zdjęć po przejściu na emeryturę przeleżałem kilkaset godzin przed telewizorem potem przewędrowałem po wszystkich krańcach naszą stolicę zrobiłem przeszło półtora tysiąca zdjęć pomników tablic głazów i rzeźb powstały z tego dwa albumy reszta czeka na swoje strony w trzech następnych wcześniej przez przypadek przypomniałem sobie kolegę od tenisa super grawera który podarował mi kilka swoich ważniejszych prac po dwóch latach zbierania tysiąca stu pięćdziesięciu znaczków przez niego wygrawerowanych w siedmiu klaserach brakuje mi do kompletu około stu jego znaczków przez giełdę filatelistyczną trafiłem na kuzynkę dostałem zajęcie w zupełnie nowej branży od półtora roku pracuję codziennie choć kilka godzin założyłam firmę i przez cztery miesiące wdrażałem systemy kontroli żywności w produkcji i w handlu działalność zawiesiłem i czekam na koniunkturę aby zarobić na kolejny wakacyjny wyjazd aby jeszcze trochę tego świata zobaczyć zakończyłem te obrachunki w dwudziestoczterotysięcznymsześćsetosiemdziesiątymdrugim dniu mojego życia byłem wtedy w piętnastym dniu cyklu emocjonalnego oraz trzydziestym drugim dniu cyklu intelektualnego o choroba...

 

Lech Rościszewski

 

Lech Rościszewski

 

    Po studiach, znad morza pojechałem do pracy na południe - odtąd życie moje miało upływać w ciągłej podróży przeprowadzkach i wojażowaniu za pracą i dla przyjemności. Zacząłem pracować już przed studiami, w 1954, lecz od 1960 do 2002 pracowałem nieprzerwanie przez 42 dwa lata, miałem osiemnastu pracodawców i dwudziestu szefów, pracowałem na trzech kontynentach w czterech krajach i dwudziestu trzech miastach i miejscowościach. Pierwsze piętnaście lat przepracowałem na budowach pięciu zakładów przemysłowych, prowadziłem roboty albo nadzorowałem projektowanie i budowę pięćdziesięciu trzech obiektów o łącznej kubaturze prawie 193000 m3, pełniłem też nadzór nad przygotowaniem wykonaniem projektu i budową dziesięciu fabryk przerabiających drewno

Przez kolejnych pięć lat zajmowałem się budową stacji polarnej i organizacją wypraw na tą stację. Uczestniczyłem w trzech wyprawach - dwie pierwsze zabrały na trzech statkach 3750 ton różnego sprzętu materiałów i wyposażenia. Wszystko było rozładowane na morzu i przetransportowane na ląd. Wybudowaliśmy stację badawczą złożoną z dwudziestu obiektów o kubaturze prawie 9000 m3, zasilanych w energię elektryczną i słodką wodę. Przy pierwszym przekroczeniu równika przeszedłem drugi swój chrzest i dostałem rybie imię. Po powrocie przygotowałem następną wyprawę, na której rozbudowaliśmy jeszcze stację. Zainicjowałem i uruchomiłem prace badawcze nad podstawowymi problemami technicznymi budownictwa w rejonach polarnych. Zimowałem na piątej wyprawie, spędziłem na stacji 444 dni. Uzyskane doświadczenia zawarłem w trzech artykułach zamieszczonych w czasopismach technicznych i naukowych oraz czterech wygłoszonych prelekcjach i wykładach.

Kolejne dziesięć lat pracy w prastarej stolicy i u bratanków bardzo intensywne, lecz mniej atrakcyjne zawodowo: mieszkaniówka, trzy obiekty publiczne, trochę przemysłówki, było też projektowanie wszystko - to z pozycji dyrektorskiej więc inny charakter pracy.

Ostatnie dziesięć lat to znowu wielka budowa: centrum handlowe 37600 m2, 183000 m3, zupełnie nowe technologie, techniki, systemy i 17 miesięcy roboty. Potem, jako zwykły kierownik, konstrukcja na mokro 2300 m2, cztery kondygnacje, w dwa miesiące i padłem. Zaraz potem nowy szef i robota mojego życia na przejściu granicznym. Miałem zupełną samodzielność, najpierw koncepcja zagospodarowania na 24 hektarach, potem realizacja - działka półtora hektara, budynek 6500 m2 powierzchni, 39000 m3 kubatury, zewnętrzne uzbrojenie instalacyjne i drogowe, nadzór nad projektowaniem, koordynacja wykonawstwa, nadzór nad realizacją, łącznie z aranżacją i kolorystyką wnętrz, systemem informacji wizualnej - całość pod klucz w 18 miesięcy.

Wydałem też dość bogaty prospekt o tym obiekcie.

 

 

Dach obecnego Blue City - stan prac na czerwiec 2000 r.

 

 

Lech Rościszewski

Absolwent z numerem indeksu 12189

 


 

ANTARKTYKA: Mój szmaragdowy lodospad - tak daleko ale taki ładny

 

    Lodospady Szmaragdowe, zwane również Lodospadami Rościszewskiego. Cordozo Cove w Fiordzie Ezcurra. Zdjęcie wykonane podczas 34. Polskiej Wyprawy Antarktycznej - Zatoka Admiralicji, Wyspa Króla Jerzego, Archipelag Szetlandów Południowych, Antarktyka.

Źródło (zdjęcie i opis): http://www.national-geographic.pl/fotografia/lodospady-szmaragdowe

 

* * *

 

Location: Antarctica - King George Island

Latitude: 62° 10' 30" (62.175°) south

Longitude: 58° 33' (58.55°) west

Elevation: 153 metres (502 feet)

Icefall, outlet of Warszawa Icefield, at Minsiment Cove, Ezcurra Inlet, Admiralty Bay area.

Sheet W 62 58. Named after Eng. Lech Rosciszewski M. Sc., technical-organizer of expeditions to Arctowski Station.

Polishname: Lodospad Rościszewskiego (Birkenmajer, 1980).

 

* * *

 

    W małej zatoczce fiordu Ezcurra, Monsimet, tuż pod Lodospadem Rościszewskiego, powstał dzisiaj „Czerwony Domek”. To tymczasowe schronienie dla naszych geologów; w praktyce dla Ani Mozer. Na dobrą sprawę tylko ona, z jedną z osób ze Stacji do pomocy, prowadzić będzie badania geologiczne na skałach w najbliższej okolicy. Domek jest solidnej konstrukcji, przynajmniej na taką wygląda, ma swój piecyk, wyposażony jest w dwa łóżka oraz stolik i szafkę. Wielkość domku w planie to około 3,5 x 2 metra. Jako, że szykowany był do prac na Spitsbergenie, wyposażony jest również w otwory strzelnicze do płoszenia niedźwiedzi polarnych. U nas nie będzie to potrzebne! Do postawienia domku, specjalnie zaangażowane zostają dwie osoby z technicznego personelu Stacji. Tylko do tego celu. Zajmuje im to kilka godzin. Płynąc na nurkowanie na wyspie Dufayel, wizytujemy plac budowy. Miejsce malownicze. Życzymy Ani spokojnej i owocnej pracy i oby jak najszybciej wracała do nas!

Autor: Michał Adamczyk

 

* * *

 

Zestawienie wypraw i uczestników (Lech Rościszewski był na I, II i V):

https://arctowski.aq/pl/lista-wypraw/wyprawy-1-10/

 

* * *

 

O Polskiej Stacji Antarktycznej im. Arctowskiego i jej historii można poczytać:
web.facebook.com/arctowski

arctowski.aq

https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_wypraw_na_Polsk%C4%85_Stacj%C4%99_Antarktyczn%C4%85_im._Henryka_Arctowskiego

 

* * *

Powrót na górę

Bronek Jefimow

 

    Ta niesamowita historia życia i drogi naszego kolegi Bronka Jefimowa do naszej grupy Rocznik ‘60 jest świadectwem, jak różne te drogi do Politechniki Gdańskiej były nas wszystkich. Doświadczenia życiowe Bronka, jak ja teraz to widzę, były odzwierciedleniem jego poważnego podejścia do nauki i życia.

Poniższy wywiad jego siostry profesor Reginy Pawłowskiej w Dzienniku Bałtyckim 17.01.2014 r., jest dowodem, że w dążeniu do celu nikt i nic nie stanowi żadnej przeszkody do jej osiągnięcia.

 

 

Powrót na górę

Jerzy Góra

Drodzy Koleżanki i Koledzy

Poniżej nasz kolega Jurek Góra

Osobowość Roku 2013 Województwa Gdańskiego.

Niech będę wyrazicielem nas wszystkich i złożę Tobie Jurku serdeczne gratulacje za Twoją działalność w poprawianiu bezpieczeństwa na drogach Województwa Gdańskiego. Mam także nadzieję, że Twoim śladem Pójdą inne województwa.

 

 

 

 

Jerzy Góra

Lech Rościszewski

Powrót na górę

Ekspertyzy

 

  • Badanie spoin rurociągu zasilającego turbogeneratory w elektrowni szczytowo -pompowej w Żydowie metodą ultradźwiękową -1970 r. pomiary, badania i współwydanie orzeczenia końcowego, praca wraz z doc. A. Niedzielskim.
  • Orzeczenie odnośnie do stanu technicznego, sposobu wzmocnienia i napraw stalowych dźwigarów dachowych budynku Zakładów Roszarniczych w Lęborku- 1971; inwentaryzacja, pomiary i badania starej konstrukcji dachowej hali głównej na terenie zakładu, obliczenia statyczno - wytrzymałościowe, opracowanie projektu i zaleceń napraw i wzmocnień, praca wraz z mgr inż. J. Cichockim.
  • Rozpoznanie typizacyjne konstrukcji zbiorników na paliwa i gazy oraz rurociągów magistralnych – 1972, praca wykonana na zlecenie Międzyzakładowego Zespołu Problemowego B-181 - ocena zapotrzebowania na zbiorniki, ocena projektów typowych, analiza rozwiązań zagranicznych i opracowanie wniosków, współudział w pracy zespołu pod kierownictwem prof. Wł. Boguckiego.
  • Analiza przyczyn awarii pobocznicy silosów na zboże w magazynach PZZ w Czarnogłowach woj. szczecińskie oraz sposób naprawy uszkodzeń – 1972 - pomiary odkształceń, badanie stanu konstrukcji, ustalenie przyczyn deformacji pobocznicy zaprojektowanie naprawy i sposobu zabezpieczeń, praca wraz z prof. J. Ziółko, na zlecenie BPC "Cukroprojekt" w Gdańsku.
  • Orzeczenie techniczne dotyczące wymiany pokrycia dachu zbiornika nr 2 w składzie dystrybucyjnym nr 5 Gdańskiego Przedsiębiorstwa Obrotu Produktami Naftowymi w Gdańsku - 1972, na zlecenie CPN w Gdańsku, badanie stanu technicznego konstrukcji dachu, projekt wymiany wraz z obliczeniami statyczno - wytrzymałościowymi oraz współudział w wydaniu orzeczenia końcowego, wraz z prof. J. Ziółko.
  • Orzeczenie odnośnie konstrukcji dachu obiektu maszynowni budynku głównego Elektrociepłowni Gdańsk II - 1974, ocena stopnia uszkodzeń konstrukcji po pęknięciu pasa dolnego dźwigara dachowego, projekt naprawy i zalecenia wykonawcze, współpraca w wydaniu orzeczenia końcowego, praca pod kierunkiem prof. Wł. Boguckiego.
  • Zaopiniowanie pod względem poprawności technicznej i ekonomicznej przyjętych rozwiązań, nowoczesności i możliwości dalszego udoskonalania trzech rodzajów typowych hal stalowych systemu "Mostostal" o rozpiętości 12-30 m oraz udźwigu suwnic 50-200 kN - 1974, praca wykonana na zlecenie Centralnego Ośrodka Badawczo-Projektowego "Mostostal" w Warszawie zakończona wydaniem orzeczenia zalecającego zmiany i udoskonalenia w typowych rozwiązaniach, praca w zespole pod kierownictwem prof. Wł. Boguckiego.
  • Orzeczenie dotyczące stanu technicznego i możliwości dalszej eksploatacji zespołu podziemnych zbiorników na paliwa płynne w Kamieniu Pomorskim - 1975, badania, pomiary stanu konstrukcji zbiorników, obliczenia wytrzymałościowe oraz zalecenia eksploatacyjne, praca pod kierunkiem prof. J. Ziółko.
  • Ocena stanu technicznego naziemnych zbiorników na paliwa płynne w składzie CPN w Szczecinie - 1976, badania, pomiary stanu technicznego zbiorników i zaworów oddechowych w trzech naziemnych zbiornikach o pojemności po ok. 4000 m3, wraz z obliczeniami i zaleceniami odnośnie do napraw i dalszej eksploatacji, praca wraz z prof. J. Ziółko.
  • Ocena możliwości adaptacji silosów w Goleniowie na zbiorniki na spirytus - inwentaryzacja konstrukcji, badania jej stanu, obliczenia statyczno - wytrzymałościowe, projekt rozwiązań adaptacyjnych, współudział w wydaniu orzeczenia końcowego, praca wraz z prof. Ziółko.
  • Ekspertyza dotycząca stanu technicznego, niezbędnych napraw i możliwości dalszego użytkowania konstrukcji nośnej hali silosów magazynowych w Zakładach Sodowych w Janikowie - 1978, badania, pomiary, obliczenia statyczno - wytrzymałościowe, projekt napraw i wzmocnień, praca wraz z doc. R. Wielochem.
  • Ocena prawidłowości wykonania i montażu belek podsuwnicowych dla suwnic o udźwigu 2 x 2500 kN w hali turbogeneratorów elektrowni szczytowo-pompowej w Żarnowcu - 1980, pomiary tensometryczne, obliczenia wytrzymałościowe i zalecenia co do regulacji belek dla dwóch prototypowych suwnic o udźwigu po 2500 kN, praca wraz z zespołem doc. A. Niedzielskiego.
  • Ocena stanu technicznego i sposobu naprawy naziemnych, cylindrycznych zbiorników na surowe produkty o pojemności po 2500 m3 w Zakładach Przemysłu Spirytusowego w Żyrardowie - 1983, pomiary, obliczenia, zakres napraw oraz ocena możliwości dalszej eksploatacji, praca wraz z prof. J. Ziółko.
  • Opracowanie nowej technologii montażu konstrukcji wsporczej koncentratora w Cementowni Wejherowo bez przerywania procesów technologicznych wypalania klinkieru w piecu obrotowym - 1984, inwentaryzacja istniejącego stanu starej konstrukcji wsporczej, projekt technologii montażu wraz z obliczeniami statyczno - wytrzymałościowymi oraz rysunkami roboczymi, wraz z doc. Cz. Taraszkiewiczem oraz dr G. Orlikiem.
  • Ekspertyza dotycząca stanu technicznego i sposobu wzmocnienia konstrukcji wsporczej kotłów w Elektrociepłowni Gdańsk II - 1985, inwentaryzacja istniejącej konstrukcji, obliczenia statyczno - wytrzymałościowe w związku ze zwiększonym obciążeniem, zlecenia wykonawcze, wraz z doc. Cz. Taraszkiewiczem oraz dr. E. Wrońskim.

Budowy

 

  • Suchy Dok w Stoczni Komuny Paryskiej w Gdyni.
  • Skład i Młyny Surowca w Cementowni “Warta” w Działoszynie.
  • Sortolamiarnia w Wojcieszowie.
  • Rozbudowa Cementowni Chełm Lubelski.
  • Most na Wiśle w Niepołomicach.
  • Wiadukt w Szarowie.
  • Remont Tężni nr 2 w Ciechocinku.
  • Remont Łazienek II i Budynku Balneoterapii Sanatorium nr 1 w Ciechocinku.
  • Zakłady Azotowe we Włocławku: Wydział Amoniaku, Kompresorownia Syntezy, Demineralizacja, Pompownia, Estakady.
  • Kompleks TV-2 Schwedt /O NRD.
  • Port Rostock.
  • Zakłady Włókien Sztucznych Elana w Toruniu.
  • Zajezdnia Samochodowa Transbud w Toruniu.
  • Rozlewnia Gazu Płynnego w Rypinie.
  • Obiekty i Miasteczko dla Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
  • Zakład Wielkowymiarowych Konstrukcji z Drewna w Cierpicach k/Torunia.
  • Ujęcie Wody na rz. Drwęcy dla m. Torunia.
  • Wytwórnia Sody Ciężkiej w Mątwach k/Inowrocławia.
  • Obiekty Kubaturowe na Ropociągu Andreapol - Nowopolock.
  • Część Wypału Klinkieru Cementowni Warta w Działoszynie.
  • Zakład Wapienniczy w Jaworzni k/Kielc.
  • Zakład Wapienniczy Kowala w Sitkówce k/Kielc.
  • Cementownia Nowiny II w Sitkówce k/Kielc.
  • Zakład Elementów Domów z Drewna w Ciechanowie.
  • Zakłady Stolarki we Włoszczowej.
  • Zakłady Stolarki w Gorzowie Wlkp.
  • Stacja Antarktyczna im. H. Arctowskiego na Wyspie Króla Jerzego w archipelagu Szetlandów Południowych.
  • Rozbudowa Wytwórni Części Samochodowych w Koszalinie.
  • Fabryka Pomocy Naukowych w Koszalinie.
  • Klub Międzynarodowej Książki i Prasy w Koszalinie.
  • Maszt telewizyjny w Gołogórze.
  • Osiedla Pierwszych Wieżowców w Koszalinie.
  • Cegielnia Tunelowa w Polanowie.
  • Makrum Bydgoszcz - Hala stalowa kotlarni.
  • Zakłady Chemiczne w Bydgoszczy.
  • Zakłady Tłuszczowe w Kruszwicy - Bateria Silosów i Chemiczna Oczyszczalnia Ścieków.
  • Magazyny Zbożowe w Zalesiu pow. Szubin.
  • Węzeł drogowo - tramwajowy Brama Portowa w Szczecinie.
  • Przebudowa ulic: Chopina i Mickiewicza w Szczecinie.
  • Torowiska tramwajowe: Aleja Piastów i ulica Mickiewicza w Szczecinie.
  • II nitka Alei Niepodległości w Sopocie.
  • Lotnisko w Świdwinie.
  • Lotnisko w Malborku.
  • Drogi po czeskiej stronie Karkonoszy.
  • Obwodnica Trójmiasta.
  • Modernizacja drogi Gdańsk - Warszawa.
  • Ulice: Kościuszki, Polna w Toruniu.
  • Droga pustynna Tmimi - Mechili - Guloba w Libii.
  • Lotniska: Orneta, Malbork, Mirosławice, Płoty.
  • Most przez rz. Wisłę w Kiezmarku (960 m).
  • Suchy Dok w Gdyni.
  • Platforma Petrobaltic do badan dna Bałtyku.
  • Zbiornik Osadów Poflotacyjnych Żelazny Most.
  • Zapora Solina - Myczkowce.
  • Stopień Wodny Włocławek.
  • Stalowe wieże o wysokości 25 m dla znaków nawigacyjnych na półwyspie Hel.
  • Zespól Zbiorników Paliwowych w Porcie Wojennym na Helu i w Gdyni.
  • Naprawa poawaryjna konstrukcji stalowej dachu w Hali Turbogeneratorów w Elektrociepłowni Gdańsk.
  • Koncentrator w Cementowni Wejherowo.
  • Szkoła w Hardheim (Niemcy).
  • Zakłady Mercedes w Bremie.
  • Modernizacja Autostrady A4 kolo Legnicy.
  • Bank Gdański w Warszawie, Białymstoku, Olsztynie, Ornecie, Braniewie, Lidzbarku Warmińskim.
  • Ulice w El Marj, Libia.
  • Szyb wentylacyjny w Kopalni Złota w Orkney, Południowa Afryka.
  • Obiekty Dyrekcji Policji i Budynki Mieszkalne w Hof i Regensburg (Bawaria - Niemcy).
  • Chińskie Centrum Handlowe GD Poland w Wólce Kosowskiej k/Warszawy (budowa roku ‘94).
  • Fabryka Telewizorów Daewoo w Pruszkowie.
  • Fabryka Pralek Bąbelkowych Daewoo w Pruszkowie.
  • Budynek hurtowni Hydrokan Winkiel w Poznaniu.
  • Pralnia Fliegel w Gryfinie.
  • Zakład Uszczelek HE GRU w Gryfinie.
  • Stacja Paliw Petrochemia Płock w Tarczynie.
  • Drukarnia Papierowych Oklein Meblowych IP Decor w Ozorkowie.
  • Komercyjny Budynek Odpraw Celnych w Koroszczynie k/Terespola.
  • Budynki Dyrekcji Głównej i Warsztatów Szkoleniowych w Stoczni Szczecińskiej S.A.
  • Kanały Energetyczne, Podtorza Suwnicowe i Place Montażowe w Stoczni Szczecińskiej S.A.
  • Ośrodek Wypoczynkowy B.G. w Jelitkowie.
  • Bank Gospodarczy w Łodzi Oddział w Gdańsku.
  • Bank Salski w Warszawie, Warce i w Olsztynie.
  • Budowa Trasy Kwiatkowskiego w Gdyni (430 m).
  • Most żelbetowy l=40,0 m przez Kanał Łuczański w Giżycku.
  • Centrale Nasienne: w Nowym Stawie (wyróżnienie regionalne Wiecha), Sztumie i Lęborku.
  • Przechowalnia Ziemniaków w Gadecji k/Kwidzyna.
  • Fermy Tuczu na 36000 szt. w Grabowie Kościerskim i Czerninie k/Sztumu.
  • Wytwórnia Pasz z magazynami silosowymi do 10000 t / silos w Czerninie i Waplewie k/Sztumu, Turzu k/Starogardu i w Górkach Kwidzyńskich.
  • Suszarnia Zielonek w Leśnicach k/Lęborka, w Waplewie i Szymankowie k/Tczewa.
  • Obory MO-500 i MO-600 w Lubiszewie k/Malborka i Grochowie k/Nowego Dworu Gdańskiego.
  • Komunikacja do Planu Ogólnego m. Elbląga (II nagroda Ministra Budownictwa).
  • Projekt i nadzór nad budowa Alei Gen. Grota-Roweckiego w Elblągu.
  • Przeprojektowanie trzy-poziomowego skrzyżowania na dwupoziomowe z możliwością przedłużenia drogi szybkiego ruchu, obecnie skrzyżowanie “T-Durban, Południowa Afryka.
  • Projekt koncepcyjny połączenia trzech dróg ruchu szybkiego biegnących poprzez Centrum Durbanu (90% całej trasy na estakadzie).
  • System Interchange dla nowego dwupoziomowego skrzyżowania na istniejącej drodze szybkiego ruch - Durban.
  • Projekt koncepcyjny głównych arterii komunikacyjnych dla nowej dzielnicy mieszkaniowej na 180000 mieszkańców - Durban.
  • Projekt koncepcyjny arterii drogowej dł. 5,5 km (faza 1 oddana do ruchu, faza 2 w budowie) - Durban.
  • Modernizacja i rozbudowa niemal wszystkich portów śródlądowych w Polsce.
  • Koncepcja transportu multimodalnego dla potrzeb energetyki jądrowej w Polsce.
  • Układy torowe specjalne (o prześwicie powyżej 2 m) dla potrzeb produkcji pokryw luków okrętowych w Stoczni Remontowej w Szczecinie.
  • Program Wisła - udział.
  • Przebudowa ulic w Olsztynie: Niepodległości, Śliskiej, Wilczyńskiego, Sikorskiego, Synów Pułku, Krasińskiego, Pstrowskiego i wiele ulic prawie w każdym mieście na terenie województwa olsztyńskiego.
  • Spichrze 50000 t w Człuchowie, Jezierzycach koło Słupska i w Jabłowie.
  • Wieża spichrza w Prudniku.
  • Spichrz 30000 t w Świeciu.
  • Spichrze w Malborku i w Dobrym Mieście.
  • Młyn 430 t/dobę w Mścicach koło Koszalina.
  • Młyn 400 t/dobę w Płońsku.
  • Fabryka Makaronu w Malborku.
  • Rozwiązania drogowe w Elblągu: Podwójne skrzyżowanie przed placem Kazimierza Jagiellończyka, ulica Robotnicza i skrzyżowanie z ul. Browarną, ulica Pocztowa, Plac Dworcowy, Dworzec Autobusowy.
  • Komunikacja do planu ogólnego Olsztyna.
  • Wiadukt drogowy w Białogardzie.
  • Most przez Noteć w Gościmcu.
  • Wiadukt drogowy w Starogardzie Gdańskim.
  • Przęsło środkowe (ruchome) mostu zwodzonego przez rz. Leniwkę w Gdańsku.
  • Podpory inwentaryzowane składanego wiaduktu drogowego WD-80. (wyróżnienie Ministra Transportu, Żeglugi i Łączności).
  • Most przez rz. Wisłę w Zakroczymiu + 10 wiaduktów (wyróżnienie Min. Transportu, Żeglugi i Łączności).
  • Most przez Wisłę k/Torunia w ciągu TAPP - obiekt zrealizowany w zamiennej konstrukcji.
  • Remont jezdni mostu przez rz. Wisłę w Płocku.
  • Most objazdowy przez rz. Wisłę w Płocku.
  • Wiadukt nad Obwodową Trójmiasta w Gdańsku - Wysokiej.
  • Wiadukt nad Obwodową Trójmiasta w Gdańsku - Matarni.
  • Remont kapitalny wiaduktu w ul. Elbląskiej w Gdańsku.
  • Wiadukt nad torami PKP w Tczewie.
  • Remont estakady drogowej na skrzyżowaniu ulic Okopowa i Podwale Przedmiejskie w Gdańsku.
  • Remont mostu przez rz. Narew w Pułtusku.
  • Remont wiaduktu drogowego w Ciechanowie.
  • Modernizacja mostu przez rzekę Regę w m. Płoty.
  • Modernizacja mostu przez Odrę w m. Mikolin.
  • Mosty przez rz. Parnice w Szczecinie - wraz z dojazdami.
  • Baseny Fermentacyjne Oczyszczalni Ścieków Wschód w Gdańsku.
  • Stacja Uzdatniania Wody Gdańsk Straszyn.
  • Przepompownia Ścieków na Wyspie Spichrzów w Gdańsku.
  • Czytachowo - Stacja Uzdatniania Wody, zbiorniki wody V=8000 m3.
  • Ujęcie Wody i Stacja Uzdatniania Wody - Bydgoszcz.
  • Stacja Uzdatniania Wody, zbiorniki wody, rurociągi przemysłowe - Szczecin - Miedwie.
  • Filtry Uzdatniające Wodę, rurociągi przemysłowe - Horni Marsov (d. Czechosłowacja).
  • Rozbudowa Oczyszczalni Ścieków Gdynia Dębogórze.
  • Osiedle Mieszkaniowe w Zapajach k/Braniewa, w Bogdańcu k/Fromborka (nagroda Ministra Budownictwa), w Kwidzynie (nagroda Ministra Budownictwa), w Złotej Karczmie (nagroda Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa), w Dzierzgoniu (nagroda Ministra Budownictwa), w Sierakowicach k/Kartuz, w Kartuzach, i w Gdańsku - Os. Podleśna.
  • Osiedla Mieszkaniowe w strefie konserwatora zabytków w Pieniężnie, w Pruszczu Gdańskim i w Miłosnej k/Kwidzyna.
  • Projekty konstrukcyjne i ekspertyzy dla obiektów zabytkowych w Gdańsku: Ratusz Główny, Kościół Św. Jana, Dom Angielski, Zespól Spichlerzy na Wyspie Ołowianka, Dwór Artusa, Dom Holenderski, Dom Uphagena, Wieża Więzienna oraz Zespól Zamkowy w Malborku, Zamek w Kwidzynie, Pałac Marysieńki w Gniewie.
  • Restauracja Świątyni Królowej Hatszepsut w Deir el Bahari w Egipcie.
  • Odbudowa Kościoła w Przywidzu.
  • Dom Parafialny w Pieniężnie k/Elbląga.
  • Magazyny w Stoczni Północnej w Gdańsku.
  • Budynek Straży Pożarnej w Dzierzgoniu.
  • Osiedla Domów Jednorodzinnych w Czerwonym Dworze k/Sztumu, Leczynie k/Kartuz, Dzierzgoniu.
  • Szkoły Podstawowe w Lubiance k/Kościerzyny, w Szymbarku k/Kartuz i w Redzie.
  • Budynek Biurowy dla Polskiego Rejestru Statków w Gdańsku.
  • Modernizacja Zakładów Prefabrykacji Fambet i Prefabet dla wdrożenia systemu GRM (mieszkalnictwo rolnicze).
  • Adaptacja Koszar w Kwidzynie na Centrum Edukacyjne.
  • Targowisko Miejskie w Kościerzynie.
  • Zielona Szkoła w Kniewie k/Wejherowa.
  • Zespól Szkól Średnich w Dzierzgoniu.

Powrót na górę

Prace badawcze

 

  • Doświadczalne obiekty z drobnowymiarowych elementów strunobetonowych.
  • Prototypowe obiekty z cienkościennych elementów żelbetowych fałdowych i falistych.
  • Dźwigar dachowy zbrojony wkładka sprężona; Lupina siatkobetonowa o rozpiętości 12,00 m grub. 2,5 cm.
  • Dźwigary z drewna klejonego - klejone na gorąco oraz klejone klejami na zimno.
  • Obiekty doświadczalne mieszkalne z dyli gazobetonowych łączonych przy użyciu kleju na budowie.
  • Obiekty doświadczalne mieszkalne z elementów gazobetonowych wielkoblokowych z gotowa fakturą oraz fakturą wykonywaną na budowie.

Powrót na górę

Ekspertyzy

Prace badawcze

Budowy

Publikacje naukowe

Na etatach i na swoim

Bronek Jefimow

Powrót na górę

Publikacje naukowe

 

    Artykuły w czasopismach technicznych, referaty w księgach konferencyjnych oraz opracowania podręcznikowe.

    Autorzy:

  • Wanda Hryniewiecka
  • Witold Pieśla
  • Lech Rościszewski
  • Iwona Sulikowska - Pawlukiewicz

 

Wanda Hryniewiecka

 

  1. Wpływ przypadkowych uchybów przy sprężaniu kratownic, na efekt sprężania – Biuletyn Branżowy MOSTOSTAL-u 4/17, 1968.
  2. Zagadnienie wyboczenia prętów o przekroju zamkniętym w dźwigarach kratowych (na podstawie Annales de lnstitut Technique du Batiment et des Travaux Publics) - Biuletyn Branżowy MOSTOSTAL-u 3/24, 1970.
  3. Realizacja 20-kondygnacyjnego budynku biurowego (współautorstwo) - Przegląd Budowlany 12/1971.
  4. Wpływ sztywności węzłów na prace sprężonej belki kratowej - Zeszyty Naukowe Politechniki Gdańskiej nr XXIII Budownictwo Lądowe, 1972.
  5. Współpraca walcowanej szyny podsuwnicowej z belka przy śrubowym połączeniu ciernym - Konstrukcje Metalowe MOSTOSTAL 4/1973.
  6. Śrubowe polaczenie cierne szyny z belką podsuwnicową zapewniające współprace elementów toru podsuwnicowego - Prace Naukowe Instytutu Budownictwa Lądowego Politechniki Wrocławskiej nr.20/1976.
  7. O racjonalne projektowanie belek podsuwnicowych - (współautorstwo) - Inżynieria i Budownictwo 1/1977.
  8. Zagadnienie racjonalnego przekroju szyn dźwigowych (współautorstwo) - Zeszyty Naukowe Politechniki Gdańskiej Budownictwo Lądowe XXIX nr 254/1976.
  9. Wytrzymałość zmęczeniowa belek podsuwnicowych (współautorstwo) - referat na XXIII Konferencję Naukową Komisji Inżynierii Lądowej i Wodnej PAN i Komisji Nauki PZITB - Krynica 1977.
  10. Badania polaczeń ciernych szyn z belkami podsuwnicowymi (współautorstwo) - referat na I Konferencję Naukowo – Techniczną -Połaczenia w Konstrukcjach Metalowych - Chojnice 1978.
  11. Obliczanie wytrzymałości zmęczeniowej belek podsuwnicowych (współautorstwo) - Inżynieria i budownictwo 5/1978.
  12. Zakres stosowania środników bez żeber (współautorstwo) - Inżynieria i Budownictwo 6/1978.
  13. O pewnym sposobie leczenia szyny dźwigowej z wolnopodpartą belką podsuwnicową - referat na XXIV Konferencję Naukową komisji Inżynierii Lądowej i Wodnej PAN i Komisji Nauki PZITB - Krynica 1978.
  14. Die Anwendung von hochfesten vorgespannten Schrauben als verbindungsmittel zwischen Schiene und Kranbahntrager (współautorstwo) - referat na II Międzynarodowa Konferencje Konstrukcji Metalowych Rumuńskiej Akademii Nauk - Timisoara 1979.
  15. Przykłady obliczeń konstrukcji stalowych (współautorstwo Z. Boretti, W. Bogucki, S. Gajowniczek) - wydanie III - ARKADY, Warszawa 1993.
  16. Tablice do projektowania konstrukcji metalowych - współudział w opracowaniu wydania VI - ARKADY, Warszawa 1996.

 

 

Witold Pieśla

 

  1. Zastosowanie stalowych zbiorników do przechowywania materiałów pędnych - Przegląd Kwatermistrzowski nr 4/67.
  2. Niezbędne jest wzmocnienie nadzoru technicznego nad budowa małych obiektów - Przegląd Budowlany nr 4/71.
  3. Budowa i montaż podwodnego zbiornika ropy naftowej - Konstrukcje Metalowe nr 2/71.
  4. Analiza porównawcza norm projektowania zbiorników na paliwa płynne - współautorzy prof. Wł. Bogucki i prof. J. Ziółko - Inżynieria i Budownictwo nr 3/73.
  5. Tabelaryczne wyznaczanie sil w połączeniu pobocznicy z dnem zbiornika na paliwa płynne - Zeszyty Naukowe Politechniki Gdańskiej nr. XXVI / 74.
  6. Szybkość korozji niektórych stali konstrukcyjnych w zbiornikach płynnej siarki - Ochrona przed Korozja nr. 5/78.
  7. The influence of exploitation factors on the durability of steel tanks for liouid sulphur.- "International Scientific Conference- Duability..." Bratislawa Oct. 1980.
  8. Pomiary rozkładu pola temperatury pobocznic eksploatowanych zbiorników na płynną siarkę - Zeszyty Naukowe Politechniki Gdańskiej nr XXXV/81.
  9. Nowe konstrukcje, materiały i rozwiązania techniczne w budownictwie mieszkaniowym - podręcznik, współautorzy prof. K. Braun i dr A. Malasiewicz, wyd. Centr. Ośr. Inf. Budown. Warszawa 1981.
  10. The analysis of loads in the tanks for liouid suphur on the base of "on situ" investigation - International Conference of "in situ" investigation of construction" Piatra Neamt Oct 1984.
  11. Współczesne kierunki kształtowania budynków o stalowej konstrukcji znajdującej się na zewnątrz -Miedzynar. Konf. Naukowo -Techn. "Konstr. Metal" Gdańsk maj 1984.
  12. Zagadnienia technologiczne i fizyki budowli w projektowaniu i realizacji ozdobnych elewacji metalowo-szklanych - Sesja Naukowa Wydz.Bud.Lad.PG. 1990.
  13. Montaż stalowej konstrukcji koncentratora w cementowni w trakcie eksploatacji pieca - współautorzy doc. Cz. Taraszkiewicz i dr G. Orlik - Sesja Nauk. Wydz. Bud. Ląd. PG z okazji jubileuszu prof. Wł. Boguckiego 1990.
  14. O aktualności normy "Drogowe i lotniskowe nawierzchnie z betonu cementowego" - Drogownictwo nr.1/96.
  15. O wykształceniu inżynierów budowlanych z punktu widzenia potrzeb wykonawstwa - Inżynieria i Budownictwo nr. 8/98.
  16. Technologiczność zbrojenia w żelbetowych konstrukcjach mostowych. Drogownictwo nr. 9/97.
  17. Nowoczesna organizacja i technologia robót zbrojarskich - Przegląd Budowlany nr 12/98.
  18. Technologiczne kształtowanie zbrojenia żelbetowych konstrukcji budowlanych - Przegląd Budowlany nr 5/99.

 

 

Lech Rościszewski

 

  1. Budowa naukowej stacji antarktycznej polskiej Akademii Nauk im. Henryka Arctowskiego - Przegląd Budowlany nr. 9/80.
  2. II Wyprawa Antarktyczna Polskiej Akademii Nauk 1977/1979 na stacje im. H. Arctowskiego - współautor dr. M. Zalewski - Nauka Polska nr 6/80.
  3. Konstrukcje budowlane na polskich stacjach polarnych - Zeszyty Naukowe Politechniki Gdańskiej nr 331 - Budownictwo Lądowe XXXVI/81.
  4. Konstrukcje budowlane na polskich stacjach polarnych - Zeszyty Naukowe Politechniki Gdańskiej nr 331 - Budownictwo Lądowe XXXVI/81.
  5. Technologia montażu stalowego zbiornika V=1000 m3 na Stacji Antarktycznej im. H. Arctowskiego - Komisja Konstrukcji Metalowych przy Oddziale PZITB Gdańsk - Politechnika Gdańska 16.IV.1980.

 

 

Iwona Sulikowska - Pawlukiewicz

 

  1. I. Sulikowska, J. Kwaśniewski - Model inwestigation on anchoring capacity of vertical cylindrical (concave and convex) platen. Proceedings of the seminar on soil mechanics and foundation engineering - Łódź 1964.
  2. I. Sulikowska, J. Kwaśniewski - Badania modelowe nad rozdziałem nośności pala fundamentowego na ostrze i pobocznice. Rozpr. Hydrotechniczne z. 15, 1964.
  3. I. Sulikowska i inni - Komunikat z wstępnych prac nad opracowaniem metodyki pomiaru odkształceń i napreżeń w zaporze. - Gosp. Wodna nr 6, 1966.
  4. I. Sulikowska, J. Kwaśniewski - Wyznaczanie stałych materiałowych przy pomiarze napreżeń w konstrukcjach betonowych. Rozp. Hydrotechniczne z. 21, 1967.
  5. I Sulikowska, J. Kwaśniewski - Analiza stanu naprężeń i odkształceń przy wykorzystaniu metod graficznych. Rozpr. Hydrot. z. 23, 1969.
  6. I. Sulikowska, M. Werno - Badania geotechniczne dla potrzeb budownictwa w Czechosłowacji. Przegląd Geotechniczny nr 9, 1969.
  7. I. Sulikowska, J. Kwaśniewski - Zastosowanie tensometrii strunowej do pomiarów odkształceń zapory wodnej. Biuletyn Przemysłowy Instytutu Automatyki i Pomiarów nr 1 1969.
  8. I. Sulikowska, T. Szaraniec - Zdolność kotwiąca niektórych typów bloków walcowych. Rozpr. Hydrot. z. 23, 1969.
  9. I. Sulikowska, J. Kwaśniewski - Graficzny sposób określania i weryfikacji naprężeń w korpusie zapory metoda graficzna. Gosp. Wodna nr 1, 1969.
  10. I. Sulikowska i inni - Uwzględnienie wpływu pełzania przy ustalaniu niektórych własności mechanicznych betonu zapory - Biblioteka Naukowa Hydrotechnika PWN Warszawa - Poznań, 1969.
  11. I. Sulikowska, J. Kwaśniewski - Uwzględnienie wpływu pełzania przy obliczaniu naprężeń w zaporze w oparciu o pomiary tensometryczne. Materiały IV Sympozjum PTMTS poświęconego reologii. Wrocław 1969.
  12. I. Sulikowska, J. Kwaśniewski - Niektóre problemy automatycznego zapisu pomiarów w mechanice gruntów. Rozpr. Hydrot. z. 30, 1972.
  13. I. Sulikowska i inni - Wyznaczanie naprężeń w zaporze w oparciu o pomiary tensometryczne z uwzględnieniem pełzania i dojrzewania betonu. Rozpr. Hydrot. z. 32, 1973.
  14. I. Sulikowska i inni - Natychmiastowe i opóźnione odkształcenia betonu zapory. Rozpr. Hydrot. z. 32, 1973.
  15. I. Sulikowska i inni - Interpretacja zapisu przy kinematycznej metodzie badań w mechanice gruntów. Rozpr. Hydrot. z 33, 1974.
  16. I. Sulikowska - Graniczna nośność nachylonego elementu ściany pogrążonej w gruncie i poddanej działaniu siły poziomej. PWN Poznań, 1976.
  17. I. Sulikowska i inni - Anchoring by vertical tie rods. Materiały I Międzynarodowej Bałtyckiej konferencji Mechaniki Gruntów i Fundamentowania. Gdańsk 1975.
  18. I. Sulikowska i inni - Stateczność pojedynczych fundamentów słupowych w gruncie spoistym. PWN Poznań - Warszawa, 1976.
  19. I. Sulikowska - Osiowosymetryczny stan naprężeń i odkształceń w próbce gruntu wzmocnionej wkładkami zbrojenia. Rozpr. Hydrot. z. 42, 1980.
  20. I. Sulikowska - Zastosowanie nieliniowego modelu ośrodka w analizie rozkładu naprężeń i odkształceń gruntu zbrojonego. Arch. Hydrotech. z. 1, 1980.
  21. I. Sulikowska - Model Duncana - Changa w zastosowaniu do obliczeń stanu naprężeń i odkształceń cylindrycznej próbki gruntu. Inż. Morska z. 5, 1980.
  22. I. Sulikowska i inni - Charakterystyki upłynniania się gruntów do celów oceny stateczności platform. Inż. Morska 2/3, 1982.
  23. I. Sulikowska, W. Knabe - Statystyczna analiza osiowej sprężystej podatności pali. Arch. Hydr. z. 1, 1983.
  24. I. Sulikowska - Statistical interpretation of concrete deformations measured by strain gauges. Forth International Conference on Aplication of Statistics and Probability on Soil and Structural Engineering. Florencja 1983.
  25. I. Sulikowska, P. Wilde - Uwzględnianie błędu pomiaru w ocenie rozkładu prawdopodobieństwa granicy plastyczności. Prace Naukowe Instytutu Geotechniki Politechniki Wrocławskiej. Wrocław, 1984.
  26. I. Sulikowska, P. Wilde - Estimation of probability function of soil properties on the basis of measurments with experimental error. Arch. Hydrot. z. 3, 1984.
  27. I. Sulikowska - Błąd pomiaru w statystycznej ocenie rozkładu prawdopodobieństwa. Rozp. Hydr. z. 48, 1986.
  28. I. Sulikowska - Metoda filtracji w estymacji funkcji prawdopodobieństwa charakterystyk gruntowych. Arch. Hydr. z. 4, 1984.
  29. I. Sulikowska i inni - Komputerowa analiza wyników penetracji podłoża statyczną sondą stożkową. Prace Naukowe Politechniki Szczecińskiej 32, 1989.
  30. I. Sulikowska i inni - Prognozowanie stopnia zagęszczenia osadów poflotacyjnych metoda CPT. IX Międzynarodowa Konferencja Mechaniki Gruntów i Fundamentowania. Kraków 1990.
  31. I. Sulikowska - Błąd pomiaru w statystycznej ocenie rozkładu prawdopodobieństwa. Roz. Hydrot. z. 52, 1989.
  32. I. Sulikowska - Statystyczne charakterystyki procesów losowych na przykładzie pomiarów wilgotności skarpy. Arch. Hydr. z. 1-2, 1988.
  33. I. Sulikowska, W. Knabe - Statystyczna ocena stopnia zagęszczenia osadów poflotacyjnych. VIII Krajowa Konferencja Mechaniki Gruntów i Fundamentowania. Wrocław. Zeszyty Naukowe Politechniki Wrocławskiej 24, 1987.
  34. I. Sulikowska - Influence of the measurment error on the evaluation of the probability function. Studia Geotechnica et Mechanica Vol IX. No 3 - 4, 1987.
  35. I. Sulikowska - Proste modele statystyczne na przykładzie rozkładu ciężaru objętościowego osadów poflotacyjnych. Arch. Hydr. z 1-2, 1987.
  36. I. Sulikowska - Estymacja parametrów modeli autoregresji drugiego rzędu z uwzględnieniem zakłóceń pomiarowych. Arch. Hydr. z 1-2, 1989.
  37. I. Sulikowska - Błąd pomiaru w ocenie zależności korelacyjnych na przykładzie badan cech gruntu. Rozp. Hydr. z. 52, 1989.
  38. I. Sulikowska i inni - Model zakłóceń pomiarowych w ocenie stopnia zagęszczenia na podstawie testów replikacyjnych. Arch. Hydr. 1990.
  39. I. Sulikowska i inni - Badania własności osadów poflotacyjnych. Inż. Morska 1990.
  40. I. Sulikowska i inni - Predicting the strenght parameters of the postflotation sediments using the CPT method. Proceedings of the 3-rd international symposium on field measurment in geomechanics. Oslo 1991.
  41. I. Sulikowska i inni - Measurment errors in evaluating relative density of postflotation sediment using the CPT method.
  42. I. Sulikowska i inni - The inflence of geological structure on subsoil contamination. Proceedings of the Mediterraniean Conference on Enviromental Geotechnology. Turkey. 1992.

 

Powrót na górę

Na etatach i na swoim

 

  • ANGA Sp. z o.o. w Gdańsku - Pełnomocnik ds. Inwestycji
  • Biuro Obsługi Nieruchomości s.c. w Bydgoszczy – Właściciel
  • Biuro Projektów Budownictwa Wiejskiego Gdańsk - Kierownik Pracowni i starszy projektant
  • Biuro Usług Inżynierskich Expert w Bydgoszczy – Właściciel
  • Centrum Konsultingowo - Projektowe Dexbed spółka z o.o. w Gdańsku Prezes Zarządu
  • City of Durban - Traffic and Transportation Department - Principal Engineer
  • DECHPOL w Gdyni - z-ca dyrektora ds. wdrożeń i przygotowania produkcji
  • Dromex S.A. Dyrekcja Budowy Libia w Trypolisie - Kierownik Pracowni Projektowej
  • Gdańskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych - Dyrektor Budowy.
  • Gdańskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych Spółka Akcyjna w Gdańsku - Główny Inżynier
  • Gdańskie Zjednoczenie Budownictwa - Rzecznik Patentowy
  • Generalna Dyrekcja Dróg Publicznych Oddział Północno-Wschodni. Biuro w Olsztynie Dyrektor Biura
  • Generalna Dyrekcja Dróg Publicznych Oddział Północno-Wschodni. Biuro w Olsztynie - Zastępca Dyrektora Biura
  • INVEX S.A. Gdańsk - prokurent
  • Polskie Konsorcjum Gospodarcze S.A. w Warszawie - Szef inwestycji
  • Pomorski Urząd Wojewódzki w Gdańsku - Dyrektor Wydziału Gospodarki
  • Pracownia Projektowa Bona w Gdańsku – Właściciel
  • Pracownia Usług Inwestycyjnych i Projektowych spółka z o.o. w Olsztynie – Właściciel
  • Projprzem Spółka Akcyjna w Bydgoszczy - Pełnomocnik Zarządu
  • Przedsiębiorstwo DECH POL spółka z o.o. w Gdyni - Członek Zarządu
  • Przedsiębiorstwo Budowlane i Usług Technicznych Erbud spółka z o.o. w Toruniu – Dyrektor
  • Przedsiębiorstwo DECH POL spółka z o.o. w Gdyni – Prokurent
  • Przedsiębiorstwo Dróg i Mostów spółka z o.o. w Gdańsku - Kierownik Wytwórni Mas Bitumicznych i Betonów
  • Przedsiębiorstwo Dróg i Mostów spółka z o.o. w Gdańsku - Prezes Zarządu
  • Przedsiębiorstwo Handlowo - Produkcyjno - Usługowe Carmen spółka z o.o. w Bydgoszczy - z-ca Dyrektora ds. Produkcji
  • Przedsiębiorstwo Inwestycyjno - Usługowe Inwestprojekt spółka z o.o. w Olsztynie - Prezes Zarządu
  • Stocznia Szczecińska S.A. w Szczecinie - Inspektor Nadzoru
  • Urząd Miasta i Gminy w Łapach - inspektor d.s. budownictwa
  • WiK Zakład Usług Mostowych Witold Kaliński Gdańsk
  • Zakład Prefabrykacji w Kolbudach - starszy technolog
  • Zespół Szkół Budowlanych w Słupsku - nauczyciel zawodu

Powrót na górę